Od 0:3 do 3:3! Szalone mecze w Serie A
Niedzielne mecze 21. kolejki Serie A obfitowały w gole. W czterech spotkaniach padło aż 22 bramek! Atalanta Bergamo zremisowała z AS Roma 3:3 mimo, że przegrywała już 0:3. Z kolei Parma mimo dwubramkowego prowadzenia ze SPAL uległa 2:3. Natomiast drużyna Łukasza Skorupskiego - Bologna została rozbita 0:4 przez ekipę Bartosza Salamona - Frosinone.
Wielkie emocje towarzyszyły kibicom w meczach ligi włoskiej. W Bergamo Roma po 40. minutach i dwóch trafieniach Edina Dżeko (w 3. i 33. min.) oraz bramce Stephana El Shaarawy'ego (40. min) prowadziła już trzema golami. Jednak Atalanta rozpoczęła pogoń jeszcze przed przerwą. Trafienia do szatni zanotował Timothy Castagne.
Niespełna kwadrans po wznowieniu gry gola kontaktowego dla gospodarzy strzelił były gracz Romy - Rafael Toloi. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego poszli za ciosem i skarcili nieudolnie grających rzymian. W 70. minucie najlepszy strzelec Atalanty Duvan Zapata poczas do rzuty karnego. Jednak Kolumbijczyk uderzył futbolówkę wysoko nad poprzeczką.
Zapata błyskawicznie się zrehabilitował, bo już niespełna 60. sekund później pokonał Robina Olsena. Miejscowi piłkarze starali się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale mimo kilku niezłych okazji wynik meczu nie uległ już zmianie.
Arkadiusz Reca, który przed tygodniem zadebiutował w Atalancie, starcie z Romą obejrzał z ławki rezerwowych.
Bologna, której bramki strzeże Skorupski znajduje się od dłuższego czasu w głębokim kryzysie. Tym razem podopieczni słynnego Filippo Inzaghiego przegrali u siebie z Frosinone 0:4.
Gospodarze musieli radzić sobie w dziesiątkę już od 13. minuty. Wtedy za brutalny faul z boiska został wyrzucony Federico Mattiello. Pięć minut później goście wyszli na prowadzenie po golu Paolo Ghiglione. Wynik podwyższył trzy minut później Camillo Ciano i do przerwy beniaminek Serie A prowadził dwoma golami.
Po przerwie Skorupski po raz trzeci wyjmował piłkę z bramki w 52. minucie po golu Andrea Pinamonti. Końcowy rezultat spotkania na kwadrans przed końcem ustalił Ciano, który po raz drugi pokonał polskiego bramkarza ekipy z Bolonii.
Skorupski oraz Salamon rozegrali pełne 90. minut. Nasz obrońca został ukarany w pierwszej połowie żółtą kartką.
Wielki zawód przeżyli nie tylko kibice Romy oraz Bologny, ale również fani Parmy. Beniaminek tego sezonu wyszedł na dwubramkowe prowadzenie po golach Roberto Inglese (w 11. i 53. min), by ostatecznie ulec SPAL 2:3.
Gole dla przyjezdnych padły w końcówce meczu. W 70. minucie Mattia Valoti wlał nadzieje w serca miłośników SPAL. Z kolei pięć minut później był już remis, bowiem na listę strzelców wpisał się Andrea Petagna.
Trzy punkty ekipie gości zapewnił w 87. minucie Mohamed Salim Fares. W tym spotkaniu w kadrze meczowej SPAL zabrakło Thiago Cionka. Reprezentant Polski pauzował za kartki.
Mariusz Stępiński zdobył bramkę dla Chievo Werona, ale jego zespół przegrał u siebie z Fiorentiną 3:4. To piąte w tym sezonie Serie A trafienie 23-letniego polskiego napastnika. Stępiński pokonał francuskiego bramkarza rywali Albana Lafonte'a w 38. minucie, zmniejszając stratę gospodarzy na 1:2.
Kwadrans po przerwie Sergio Pellissier wykorzystał rzut karny i doprowadził do remisu. "Jedenastkę" sędzia podyktował za zagranie ręką Marco Benassiego, za co włoski pomocnik gości został ukarany czerwoną kartką. Jednak w 79. minucie grająca w osłabieniu Fiorentina znów prowadziła po golu Federico Chiesy. Kilka chwil później Pellissier raz jeszcze ustawił piłkę 11 metrów od bramki Lafonte'a, ale tym razem nie zdołał pokonać Francuza.
W 87. minucie Chiesa znów wpisał się na listę strzelców i było 4:2 dla Fiorentiny. Po chwili wynik ustalił Serb Filip Djordjevic, który w 78. minucie zmienił Stępińskiego. Cały mecz w barwach gospodarzy rozegrał Paweł Jaroszyński.
Transmisje włoskiej Serie A na antenach Eleven Sports.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze