Anglicy ujawnili zarobki Grosickiego. Suma robi wrażenie
Kamil Grosicki, po tym jak stracił początek sezonu, od dłuższego czasu znowu jest czołową postacią Hull City. Teraz okazuje się, że skrzydłowy "Tygrysów" jest również sowicie wynagradzany. Portal hulldailymial.co.uk ujawnił, że "Grosik" tygodniowo inkasuje 24 tysiące funtów.
Zimowe okno transferowe było nadzwyczaj spokojne dla 64-krotnego reprezentanta Polski. Dzień przed jego zakończeniem okazało się, że doświadczonym zawodnikiem interesowały się dwa kluby - AS Monaco oraz Middlesbrough. Jednak nic z tego nie wyszło i Grosicki pozostał w Hull City, w którym nie może narzekać na zarobki. Internetowe wydanie dziennika "Hull Daily Mail" wyliczyło, że niespełna 31-latek zarabia w klubie z KCOM Stadium blisko 1,2 mln funtów.
- Władze klubu muszą przemyśleć, co zrobić z Grosickim. Nikt nie podważa jego umiejętności. W ostatnich trzech miesiącach udowodnił, że jest bardzo ważnym ogniwem zespołu. Jednak są też inne kwestie - pisze "Hull Daily Mail". Nie są to pierwsze głosy o tym, że wychowanek Pogoni Szczecin zarabia bardzo dużo.
Kilka miesięcy temu szkoleniowiec "Tygrysów" - Nigel Adkins zabrał głos w sprawie zarobków Polaka. - Kamil to piłkarz, który trafił do naszego klubu za wielkie pieniądze, jeszcze w czasach Premier League. Klub płaci mu bardzo dużo. Gdyby został sprzedany albo wypożyczony, to zwolniłby pensję. To zmieniłoby dynamikę naszych działań na rynku transferowym - mówił swego czasu Adkins w rozmowie z "Hull Daily Mail".
Warto zaznaczyć, że po spadku z Premier League, etatowy reprezentant Polski musiał zgodzić się na obniżenie pensji o 40 procent. W tym sezonie "Grosik" rozegrał 23 mecze dla Hull City. Od dłuższego czasu jest podstawowym piłkarzem "Tygrysów". Co za tym idzie również jest wiodącą postacią drużyny z Kingston upon Hull (zaliczył sześć asyst i strzelił cztery gole).
Kontrakt byłego zawodnika Stade Rennes z Hull City jest ważny do końca czerwca 2020 roku. Jednak "Hull Daily Mail" sugeruje, że lepiej byłoby po sezonie sprzedać Grosickiego. - Klub musi wziąć pod uwagę i zastanowić się, czy nie lepiej byłoby go sprzedać po zakończeniu rozgrywek 2018/19 - pisze dziennik.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze