NBA: Cztery minuty Gortata. Clippers pokonali Pistons
Tylko niespełna cztery minuty przebywał na parkiecie Marcin Gortat w meczu, który jego Los Angeles Clippers wygrali na wyjeździe z Detroit Pistons 111:101. Zespół polskiego koszykarza z bilansem 29-24 zajmuje ósme miejsce w Konferencji Zachodniej ligi NBA.
Polski środkowy zaczął mecz w podstawowym składzie, ale trener Doc Rivers szybko posadził go na ławce rezerwowych. Clippers w czwartej minucie przegrywali już 4:15, a spotkanie dla Gortata skończyło się chwilę później, kiedy faulując w ataku popełnił stratę. Wcześniej zdążył oddać dwa niecelne rzuty.
Dominacja Pistons trwała jednak dalej. W drugiej kwarcie przewaga gospodarzy wzrosła do 25 punktów. Clippers stratę zaczęli niwelować od połowy trzeciej częściej gry i stanu 60:83. Gra gospodarzy w tym momencie kompletnie się zacięła. Przez blisko dziewięć minut zdobyli zaledwie sześć punktów.
Wśród przyjezdnych z Los Angeles coraz lepiej grał za to Lou Williams. Od wyniku 91:91 był autorem 16 kolejnych punktów dla Clippers. Ostatecznie spotkanie zakończył z dorobkiem 39 pkt i dziewięciu asyst.
Wśród pokonanych najlepszy był Reggie Jackson - 29 pkt. Były zawodnik Clippers Blake Griffin dołożył 24 pkt i 11 zbiórek.
Koszykarze z "Miasta Aniołów" kolejne spotkanie rozegrają już w niedzielę - na wyjeździe z Toronto Raptors (37-16).
Raptors w Konferencji Wschodniej zajmują drugie miejsce. Prowadzi Milwaukee Bucks (38-13), którzy w Waszyngtonie pokonali miejscowych Wizards 131:115. Gości do triumfu poprowadził Giannis Antetokounmpo - 37 pkt i 10 zbiórek. 24-letni Grek trafił wszystkie 17 rzutów wolnych, co jest klubowym rekordem.
Już wcześniej było jasne, że trener Bucks Mike Budenholzer poprowadzi drużynę Wschodu w zbliżającym się Meczu Gwiazd. Szkoleniowcem Zachodu będzie natomiast Mike Malone. Jego Denver Nuggets wygrali na wyjeździe z Minnesota Timberwolves 107:106 i z bilansem 37-15 utrzymali prowadzenie w Konferencji Zachodniej.
W drużynie ze stanu Kolorado znów wyróżnił się Nikola Jokic. 23-letni Serb, który również zagra 17 lutego w Meczu Gwiazd, uzyskał 25. w karierze triple-double. Złożyło się na nie 13 pkt, 16 zbiórek i 10 asyst.
"Wyjazd na Mecz Gwiazd razem z Nikolą to wspaniała sprawa. Już mu zapowiedziałem, że jeśli trafi do przeciwnej drużyny, cały czas będzie podwójnie kryty. Może go czekać ciężki debiut" - żartował Malone.
Do Meczu Gwiazd wskazywanych jest po 12 zawodników z każdej Konferencji, ale później z takiej puli kapitanowie wybierają na zmianę dowolnego gracza do swojej ekipy. Tym razem kapitanami będą Antetokounmpo i LeBron James z Los Angeles Lakers.
Minionej nocy Luka Doncic z Dallas Mavericks został siódmym koszykarzem w historii NBA, który jako nastolatek osiągnął pułap 1000 punktów. Słoweniec miał w sobotę dokładnie 19 lat i 339 dni.
Najmłodszym pozostaje LeBron James - 19 lat i 41 dni, a inni to Kobe Bryant, Kevin Durant, Devin Booker, Carmelo Anthony i Dwight Howard.
Doncic w wygranym wyjazdowym meczu z Cleveland Cavaliers 111:98 uzyskał 35 pkt i 11 zbiórek.
Niesamowitą serię kontynuuje James Harden. Słynny brodacz już po raz 26. z rzędu zakończył spotkanie z dorobkiem co najmniej 30 pkt.
Tym razem na swoim koncie zapisał 43, a jego Houston Rockets pokonali na wyjeździe Utah Jazz 125:98.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze