Kolejne problemy Stomilu Olsztyn. PZPN nałożył dotkliwą karę
Podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN wyraziła zaniepokojenie sytuacją finansową Stomilu Olsztyn. W jej ocenie istnieje poważne ryzyko, że klub nie będzie dysponował środkami na dokończenie udziału w rozgrywkach. Dlatego komisja zwróciła się do Stomilu o bezzwłoczne przedstawienie programu naprawczego. W poniedziałek olsztyński klub otrzymał kolejny bolesny cios. Departament Rozgrywek Krajowych PZPN ukarał go odjęciem punktów.
Departament Rozgrywek Krajowych PZPN podtrzymał karę dla Stomilu w postaci odjęcia trzech punktów w rozgrywkach pierwszej ligi. Olsztyński klub już wcześniej był ukarany, ale w razie spłacenia zobowiązań miał szansę odzyskać część punktów.
- W nawiązaniu do postanowień decyzji Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN z dnia 19 grudnia 2018 r. oraz 22 stycznia 2019 r., w związku z nieprzekazaniem przez Klub Stomil Olsztyn SA, w wyznaczonym terminie, tj. do dnia 31 stycznia 2019 r., potwierdzenia uregulowania zobowiązań licencyjnych wynikających z kryterium F.09, klubowi zostają odjęte 3 punkty w rozgrywkach Fortuna I ligi w sezonie 2018/2019 - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej PZPN.
Stomil miał potwierdzić uregulowanie zobowiązań finansowych klubu do 31 stycznia 2019 roku. To jeszcze bardziej pogrąży zespół, który po 21 kolejkach rozgrywek Fortuna 1 Ligi znajduje się w strefie spadkowej. Po odjęciu punktów Stomil będzie miał ich 19 i pozostanie na 16. miejscu. Przewaga nad GKS-em Katowice stopnieje jednak do jednego, a nad Garbarnią Kraków do trzech punktów.
Olsztyński klub od lat zmaga się z poważnymi problemami, ale tak źle jak teraz jeszcze nie było. Od zakończenia rundy jesiennej ze Stomilu odeszło 12 piłkarzy, pracownicy klubu opublikowali wspólne oświadczenie, informując, że w ich ocenie sytuacja pierwszoligowca jest "katastrofalna". Nie było pieniędzy na obóz przygotowawczy, kibice zorganizowali zbiórkę, która ma umożliwić wyjazd na zgrupowanie do miejscowości Niewiadów. Ma się ono zacząć 11 lutego.
Głos w sprawie Stomilu zabrał też prezydent Olsztyna. Na Facebooku Piotr Grzymowicz napisał, że rozmowy z potencjalnymi inwestorami sa wyjątkowo trudne:
- Każdy chciałby znaleźć w Olsztynie pieniądze w innym biznesie (mieszkalnictwie, rozrywce, ubezpieczeniach, usługach) i dopiero z zysku z tego nowego źródła wspierać klub. W każdym przypadku jest to proces czasochłonny i przynajmniej w relacji z gminą pod szczególnymi rygorami prawa, chociażby regulacji dotyczących zamówień publicznych czy partnerstwa publiczno-prywatnego – pisze Grzymowicz. I zwraca uwagę na niepokojącą tendencję:
- Stomil ma bardzo dużo wiernych fanów wśród mieszkańców – osób fizycznych, ale lokalni przedsiębiorcy nie postrzegają tego zjawiska jako źródła biznesu i promocji. A przecież to potencjalni i najbliżsi nabywcy usług i towarów – pisze na swoim fanpage'u.
Okazuje się także, że w rozmowach z miastem potencjalni inwestorzy oczekują uregulowania przez spółkę wszystkich zobowiązań. Mowa o kwocie około 4 mln złotych. Jak wiadomo, spółka Stomil fizycznie nie posiada takich pieniędzy.
- Chcemy ratować klub! Ale bez istotnego wsparcia z zewnątrz, utrzymanie go w tej klasie rozgrywek może być niemożliwe – dodał prezydent Olsztyna.
Próby ratowania Stomilu wciąż trwają. W środę w ratuszu ma się odbyć spotkanie z kolejnym potencjalnym inwestorem. Olsztyńscy radni zgodzili się na poszukiwanie chętnego do nabycia akcji spółki Stomil Olsztyn S.A., których właścicielem jest gmina. Przed głosowaniem prezes klubu Maciej Radkiewicz przekonywał, że sytuacja finansowa i organizacyjna pierwszoligowca jest bardzo trudna. Jak mówił, klub jest "na skraju bankructwa" i to ostatnia chwila, żeby go ratować. Dlatego liczy, że władze miasta przyśpieszą i sfinalizują rozmowy z inwestorem.
- Musimy rozliczyć się chociażby z Urzędem Skarbowym, ZUS-em, z byłymi i obecnymi pracownikami. Potrzebujemy pozyskać nowych zawodników, za chwilę ruszamy z nową rundą, do tego potrzebne są środki i stabilizacja w klubie - mówił nowy prezes. Pod koniec ubiegłego roku, kilka miesięcy po objęciu funkcji przez Radkiewicza ujawniono, że zadłużenie Stomilu przekracza 3 mln zł.
WYNIKI I TABELA FORTUNA 1 LIGI
Komentarze