Po dwóch miesiącach wraca Liga Mistrzów. Co nas czeka w lutym?
Już od wtorku 12 lutego będzie można wygodnie rozsiąść się w fotelu i ponownie śledzić zmagania w piłkarskiej Lidze Mistrzów. W walce o to o najcenniejsze europejskie klubowe trofeum pozostało szesnaście zespołów. Wszystkie mecze fazy pucharowej Ligi Mistrzów transmitowane będą na kanałach Polsat Sport Premium.
Dwa równe miesiące. To czas oczekiwania na kolejny mecz Ligi Mistrzów. Kibic jednak wie, że czekać warto. A jeśli nie śledził na bieżąco, co działo się w przerwie zimowej, to nie ma czym się przejmować.
- Bardzo się staramy ułatwić widzom odbiór tego co dzieje się na boisku - mówi komentator Polsatu Sport Szymon Rojek. - Mamy bardzo mocny dział analityczny. Nasi eksperci rozrysowują co dzieje się na boisku. Staramy się też zajrzeć za kulisy, choćby do szatni, bo też mamy świadomość, że wielu z naszych widzów nawet bardzo interesujących się piłką, gdzieś na moment zawiesiło to zainteresowanie. Było losowanie 1/8 finału, potem była zima, Święta, Sylwester, ferie i niekoniecznie śledzili co działo się w którym klubie - dodaje Rojek.
12 lutego przed daniem głównym o godzinie 18:00 w Polsacie Sport rozpocznie się studio. Od 20:50 w Polsacie Sport Premium 1 starcie gigantów: Manchester United - PSG. Mecz AS Roma - FC Porto będzie można obejrzeć w Polsacie Sport Premium 2.
Dzień później zmagania Tottenhamu z Borussią Dortmund, gdzie wciąż pierwszoplanową rolę odgrywa obrońca Łukasz Piszczek i Ajaxu Amsterdam z Realem Madryt. - Jeszcze kilka tygodni temu wydawało mi się, że Ajax będzie w stanie nawiązać równorzędna walkę z Realem, bo pamiętamy, że Królewscy po Klubowych Mistrzostwach Świata zawsze mają dołek - mówi Bożydar Iwanow. - Był kryzys, natomiast w ostatnich kilku tygodniach widać, że ten zespół się odrodził. Do formy z mistrzostw świata wrócił Modrić, Benzema zaczął strzelać gole - zaznacza komentator Polsatu Sport.
19 i 20 lutego zostaną rozegrane pozostałe cztery spotkania 1/8 finału. Hitowe starcia to rywalizacja Atletico z Juventusem, gdzie dostępu do bramki strzeże Wojciech Szczęsny i Liverpoolu z Bayernem Roberta Lewandowskiego.
- Robert Lewandowski, naprzeciwko Liverpool i trener, który go stworzył Jurgen Klopp i passa do przełamania. Lewandowski chce się pokazać wiosną z dobrej strony. Wojciech Szczęsny ma na barkach gigantyczną odpowiedzialność. Wiemy, jakie są mecze z Atletico Madryt, gdzie w 180 minut pada jedna, dwie bramki i jeden błąd bramkarza może ważyć bardzo wiele - mówi Rojek.
Stawką spotkań jest awans do najlepszej ósemki w Europie.
Komentarze