Niesamowita odwaga Japończyka! Podwójny backflip przed upadkiem uratował jego zdrowie (WIDEO)
Podczas jednego z ostatnich akordów mistrzostw świata w Utah doszło do niespotykanej sytuacji. W półfinałach jazdy podwójnej na muldach Japończyk Daichi Hara podjął błyskawiczną decyzję podczas utraty kontroli i wykonał... podwójny backflip, aby zamortyzować swój upadek.
W drugiej parze półfinałowej doszło do wypadku, który poruszył publiczność. Miał być pokaz szybkości, tymczasem Hara stracił kontrolę i próbował stłumić swoją prędkość poprzez... podwójnego backflipa! Ten zakończył się upadkiem, ale Hara otrzepał się ze śniegu i szybko wstał bez poważniejszych obrażeń.
- To jest niewiarygodne! Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Co tu się wydarzyło?! - komentował wyraźnie podekscytowany Grzegorz Jędrzejewski.
Jeśli nie oglądacie rywalizacji na muldach dziś, to warto obejrzeć powtórkę!!! Kosmos a Daichi Hara bohaterem z podwójnym backflipem 🤯🤯🤯🤯🤯🤪 https://t.co/8liAR5OwWd
— Greg Jedrzejewski (@Grzegorz_GP) 10 lutego 2019
Po całej sytuacji Hara wstał jakby nigdy nic oklaskiwany przez publiczność, a jego półfinałowy rywal nie dowierzał w to, co zaszło kręcąc głową. Do finału awansował jednak Bradley Wilson, który w finale ustąpił Mikaelowi Kingsbury.
Hara zajął trzecie miejsce, wygrywając finał pocieszenia z Walterem Wallbergiem.
Sytuacja z Harą w roli głównej w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.plZOBACZ TAKŻE WIDEO: Luiza Złotkowska o procedurach sanitarnych przed wylotem na igrzyska do Pekinu