Gromadzki: Chcę pokazać, że ostatnio przegrałem przez "lucky punch"
16 kwietnia w katowickim Spodku dojdzie do trzeciej walki Tomasza Gromadzkiego (9-1-1, 3 KO) z Mateuszem Rzadkoszem (9-0-1, 3 KO). Ich poprzednie starcie zakończyło się efektownym nokautem. - Nie dam się znowu złapać na ten trick - powiedział ten pierwszy.
Gala MB Boxing Night: Ostatni Taniec rozpocznie się od mocnego uderzenia. Każda walka z udziałem Tomasza Gromadzkiego gwarantuje wielkie emocje ze względu na jego ofensywny styl. Jego przeciwnikiem będzie Mateusz Rzadkosz. Obaj bili się ze sobą już dwukrotnie. W 2016 roku w Radomiu sędziowie orzekli większościowy remis, a rok później na Polsat Boxing Night w Częstochowie przed czasem triumfował Rzadkosz. "Zadyma" padł po efektownej kombinacji zakończonej ciosem na tułów.
- Będę chciał pokazać, że wtedy to był lucky punch. Takie ciosy wchodzą raz na 100 przypadków. Nie dam się złapać na ten trick - powiedział Gromadzki.
29-latek po porażce z Rzadkoszem zanotował cztery zwycięstwa z rzędu. Z kolei jego przeciwnik pozostaje niepokonany na zawodowych ringach. Od zwycięstwa w Częstochowie stoczył trzy pojedynki, wszystkie wygrywając.
- Jestem nastawiony na to, że będę wstawał choćby nie wiem co! Oddam serce w ringu - ocenił Gromadzki.
Jego wypowiedzi w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze