Liga Mistrzów: Zwycięstwo PGE Skry po twardym boju
Siatkarze PGE Skry pokonali we własnej hali mistrza Niemiec Berlin Recycling Volleys 3:0 (27:25, 25:23, 31:29) w meczu 6. kolejki grupy D Ligi Mistrzów. O tym, czy bełchatowianie zagrają w ćwierćfinale zdecydują wyniki innych środowych spotkań.
Mecz ostatniej kolejki fazy grupowej LM w Bełchatowie dużo większą stawkę miał dla siatkarzy PGE Skry. Mistrzowie Polski wciąż bowiem mieli szanse na znalezienie się w gronie trzech zespołów, które awansują do play off z drugich miejsc. W pojedynku z najsłabszym grupowym rywalem potrzebowali do tego wygranej za trzy punkty oraz korzystnych dla nich rozstrzygnięć w meczach w innych grupach.
Zadanie wydawało się jednak o tyle trudniejsze, że w ekipie z Bełchatowa z powodu kontuzji pleców nie mógł wystąpić Jakub Kochanowski, w związku z czym gospodarze zaczęli spotkanie tylko z jednym nominalnym środkowym Karolem Kłosem.
Może dlatego początek w ich wykonaniu był nerwowy. W efekcie przez większość seta gonili wynik. Berlińczycy prowadzili nawet 19:15, lecz w decydującym momencie bełchatowianom udało się doprowadzić do remisu. Właściwie dwukrotnie zrobił to reprezentant Estonii Renee Teppan, po którego potężnych atakach było 24:24 i 25:25. Później skutecznego do tej pory Australijczyka Adama White’a zatrzymał blok PGE Skry, a seta zakończył Kłos.
Bardziej wyrównana była druga odsłona. Długo toczyła się w niej walka punkty za punkt, ale znów w kluczowym momencie inicjatywę przejęli gospodarze. Po atakach Teppana i Milana Katica prowadzili 23:21. Do piłki setowej doprowadził Estończyk (24:22). Pierwszą z nich siatkarze z Berlina zdołali jeszcze obronić, ale kolejny atak bardzo dobrze dysponowanego Teppana zakończył seta.
Ostatnia partia początkowo toczyła się pod dyktando podopiecznych Roberto Piazzy i wydawało się, że zmierzają oni po pewne zwycięstwo. Kiedy na pojedynczym bloku Grzegorz Łomacz zatrzymał byłego przyjmującego PGE Skry Samuela Tuię wygrywali 9:4, po kolejnym ataku Teppana – 16:12, ale zagrywka Kyle'a Russella dała Berlin RV prowadzenie (20:19). Znów wszystko rozstrzygnęło się w końcówce. Do remisu trzykrotnie doprowadził w niej Teppan, a po ataku Milada Ebadipoura bełchatowianie mieli czwartego meczbola (30:29). Ich wygraną blokiem na Jeffreyu Jendryku przypieczętował Piotr Orczyk.
Mistrzowie Polski z 11 pkt zajęli drugie miejsce w grupie z bilansem trzech wygranych i trzech porażek. O tym, czy ten dorobek wystarczy do awansu do play off zdecydują wyniki innych środowych spotkań, w tym m.in. meczu Cucine Lube Civitanova - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (godz. 20.30).
PGE Skra Bełchatów - Berlin Recycling Volleys 3:0 (27:25,25:23,31:29)
PGE Skra Bełchatów: Grzegorz Łomacz, Renee Teppan, Karol Kłos, Milan Katic, Piotr Orczyk, Milad Ebadipour - Kacper Piechocki (libero) – David Fiel Rodriguez, Artur Szalpuk
Berlin Recycling Volleys: Sebastian Kuhner, Jeffrey Jendryk, Adam White, Georg Klein, Moritz Reichert, Benjamin Patch - Nicolas Rossard (libero) - Kyle Russell, Jan Zimmermann, Samuel Tuia
WYNIKI I TABELA LIGI MISTRZÓW SIATKARZY
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze