Cieślak głodny, Cieślak zły! "Coś jeszcze? Byle szybko!"
Michał Cieślak (17-0, 11 KO) już w piątkowy wieczór zmierzy z Yourim Kalengą (24-5, 17 KO) w walce wieczoru gali Friday Boxing Night w Legionowie. - Niech pajacuje, ja jutro wejdę do ringu i zrobię swoje - powiedział Cieślak wyraźnie poirytowany prowokacyjnym zachowaniem rywala podczas ceremonii ważenia.
Cieślak cały czas pozostaje pięściarzem niepokonanym w zawodowym ringu. W Legionowie spróbuje zapisać osiemnastą wygraną w rekordzie. - Gada, że po mnie idzie... Szanujmy się. Trzeba wyjść zrobić robotę jutro, a nie pajacować tak jak on dzisiaj - odpowiedział Cieślak ostro na pytanie Artura Łukaszewskiego.
Po ceremonii ważenia jednak w głowie pięściarza pierwszym tematem były zupełnie inne sprawy. Zbijanie wagi nie było łatwe, więc regeneracja organizmu musiała zajmować priorytetowe miejsce.
- Trochę nie jadłem i dlatego jestem zły. Chciałem z tego powodu jak najszybciej uciec ze sceny. Teraz na szczęście jest już czas na ładowanie węglowodanów, wjadą odżywki. Jutro wychodzę i robię robotę w ringu, czyli wygrywam przed czasem - odpowiedział pewnie pięściarz.
W załączonym materiale wideo rozmowa z Michałem Cieślakiem.
Transmisja gali Friday Boxing Night: Cieślak vs Kalenga od godziny 19:00 w Polsacie Sport Fight i od 20:00 w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze