Mamrot: Górnik po zimowej przerwie jest silniejszy

Po dwóch kolejnych zwycięstwach, w minionej kolejce białostoczanie przegrali w Krakowie 0:1 z Cracovią. Co prawda nadal zajmują trzecie miejsce z trzema punktami straty do wicelidera warszawskiej Legii, ale coraz bliżej jest "grupa pościgowa", złożona z Piasta Gliwice, Lecha Poznań, Korony Kielce i Cracovii.

Dlatego w meczu z zabrzanami nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów.

W ocenie Mamrota, zimą Górnik dokonał kilku solidnych wzmocnień i dobrze przepracował okres przygotowawczy. "Widać, że w tym zespole jest więcej jakości piłkarskiej, a do tego gra on nieco inaczej, co widać już na pierwszy rzut oka" - podkreślił szkoleniowiec Jagiellonii.

W środę Górnik przegrał u siebie 1:2 w ćwierćfinale Pucharu Polski z liderem ekstraklasy, Lechią Gdańsk. "Uważam, że zabrzanie rozegrali bardzo dobry mecz, a przegrali tylko dlatego, że byli mniej skuteczni od rywala, bo tych sytuacji stworzyli sobie więcej. Na pewno nie będzie nam łatwiej niż w poprzednich kolejkach, czeka nas bardzo trudny mecz" - ocenił.

Przyznał, że defensywa jego zespołu musi zwrócić szczególną uwagę na Hiszpana Igora Angulo, który zwykle bardzo dobrze czuje się w grze przeciwko Jagiellonii; w czterech meczach z nią strzelił sześć goli. "Musimy mocno pracować nad tym, żeby go zatrzymać, ale w Górniku jest teraz więcej jakości. Trzeba zwrócić uwagę na cały zespół" - dodał.

W sobotę do dyspozycji sztabu szkoleniowego Jagiellonii będą prawie wszyscy zawodnicy; mogą być brani pod uwagę m.in. słowacki obrońca Andrej Kadlec i hiszpański pomocnik Jesus Imaz (zagrał już krótko w Krakowie), po pauzie za żółte kartki wraca też chorwacki defensor Zoran Arsenic.

Początek meczu Jagiellonia - Górnik w Białymstoku, w sobotę o godz. 18.

WYNIKI I TABELA LOTTO EKSTRAKLASY