PlusLiga: Gorączka siatkarskiej soboty! Wielkie starcie w Łodzi

Jako pierwsi na parkiet wybiegną siatkarze w Radomiu, gdzie ekipa Cerrad Czarnych zmierzy się z PGE Skrą Bełchatów. W grudniowym  starciu obu drużyn rozegranym w ramach 10.kolejki, lepsi okazali się mistrzowie Polski, którzy wygrali 3:1. Radomianie postarają się o rewanż, który jednocześnie może zapewnić im awans do fazy play-off.

Czarni znajdują się bowiem na czwartej lokacie z siedmioma punktami przewagi nad szóstą Skrą. W poprzedniej kolejce podopieczni Roberta Prygla wygrali w Będzinie z MKS-em 3:1, natomiast ekipa Roberto Piazzy uporała się z Aluron Virtu Wartą Zawiercie 3:2, mimo że przegrywała już 0:2. Ponadto bełchatowianie bardzo dobrze zaprezentowali się w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, pokonując u siebie Berlin Recycling Volleys bez straty seta. Dzięki temu Skra zapewniła sobie awans do fazy pucharowej tych rozgrywek i może spokojnie skupić się na rywalizacji na krajowym podwórku.

Przewaga bełchatowskich siatkarzy nad siódmym GKS-em Katowice wynosi zaledwie punkt, toteż w sobotnie, wczesne popołudnie należy spodziewać się ostrej walki o zwycięstwo za pełną pulę. Za przyjezdnymi przemawia także historia spotkań z Czarnymi, którzy ostatni raz pokonali Skrę w 2013 roku. Radomscy kibice liczą na przełamanie złej passy, o czym świadczy olbrzymie zainteresowanie tym meczem.

- Gramy najbliższy mecz w sobotę z PGE Skrą Bełchatów. Sprzedaż biletów rozpoczęliśmy w poniedziałek, po godzinie już nie było żadnego biletu. Tysiąc telefonów "załatw bilet, załatw bilet"... Nie mam takich możliwości. Ta hala jest taka, jaka jest. Dopóki nie przejdziemy na nową halę, a nie wiadomo, kiedy to się wydarzy, nie ma szansy dalszego rozwoju - mówił w naszym magazynie #7Strefa trener Cerradu Prygiel (pełna wypowiedź tutaj).

Transmisja meczu Cerrad Czarni Radom - PGE Skra Bełchatów o godz. 14:45 w Polsacie Sport.

Tuż po zakończonej konfrontacji w Radomiu przeniesiemy się do... Łodzi, ponieważ to właśnie w tym mieście odbędzie się mecz ONICO Warszawa z Treflem Gdańsk. Powodem tego jest brak dostępnej w ten dzień hali w stolicy, toteż podopieczni Stephane'a Antigi są zmuszeni zagrać na "obczyźnie". Smaczku tej rywalizacji dodaje pojedynek dwóch szkoleniowców. Po stronie gości zobaczymy przecież Andreę Anastasiego. Obaj panowie z powodzeniem pracowali w reprezentacji Polski, a Francuz zastąpił Włocha na tym stanowisku. Media donoszą, że niedługo może dojść do analogicznej wymiany w warszawskim zespole.

Kibice zainteresowanych stron patrzą jednak przede wszystkim na tabelę, a w niej Bartosz Kurek i spółka są wiceliderem z punktem przewagi nad trzecim Jastrzębskim Węglem. Przypomnijmy, że pierwsze dwa zespoły po rundzie zasadniczej mają zapewniony awans do półfinału PlusLigi, toteż przyjezdni zrobią wszystko, aby utrzymać swoją lokatę.

- Każde spotkanie do końca sezonu będzie dla nich o tę właśnie stawkę. Rzecz jest olbrzymia, bo drużyna z Warszawy nigdy nie walczyła o medale. To mecz z wyraźnym faworytem. Będzie nim ONICO - uważa komentator Polsatu Sport Jerzy Mielewski (pełna wypowiedź tutaj).

W poprzedniej kolejce warszawianie potrafili pokonać na wyjeździe ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle 3:1. W tym samym czasie Trefl wygrał u siebie z Cuprum Lubin 3:0, a kilka dni później w takich samym rozmiarach poradził sobie z Noliko Maaseik w Lidze Mistrzów, mając już wcześniej zapewnioną promocję do ćwierćfinału tych rozgrywek.

Gdańszczanie są jeszcze w grze o awans do fazy play-off PlusLigi, ale nie mogą sobie już pozwolić na porażki. Ich strata do szóstej pozycji wynosi osiem punktów, ale siatkarze z Trójmiasta mają dwa mecze zaległe do rozegrania. Goście postarają się rozpocząć marsz w górę tabeli począwszy od sobotniego starcia. W pierwszym spotkaniu obu drużyn warszawianie wygrali 3:1.

Transmisja meczu ONICO Warszawa - Trefl Gdańsk o godz. 17:30 w Polsacie Sport.

Na koniec sobotnich wrażeń z PlusLigą czeka nas batalia w Rzeszowie, gdzie Asseco Resovia "skrzyżuje rękawice" z Jastrzębskim Węglem. Sytuacja obu drużyn jest niemal bliźniaczo podobna do tej, w jakiej znajdują się ONICO Warszawa oraz Trefl Gdańsk. Jastrzębianie są na trzecim miejscu i tracą tylko punkt do siatkarzy ze stolicy, natomiast rzeszowianie plasują się na dziewiątej pozycji z pięcioma punktami mniej od szóstej PGE Skry. Podopieczni Gheroghe Cretu skomplikowali swój marsz w stronę play-off, przegrywając ostatnio w Olsztynie z Indykpolem AZS 0:3. Jeżeli team z Podkarpacia chce przedłużyć swoje szanse na realizację tego celu, to koniecznie musi powalczyć o triumf nad zespołem z Górnego Śląska. Zawodnicy Roberto Santillego bez większych problemów wygrali niedawno na wyjeździe z Chemikiem Bydgoszcz 3:0 i chcieliby z pewnością powtórzyć wynik z pierwszego starcia z Resovią, z którą wygrali 3:1.

- Ja myślę, że Asseco nie ma już szans, aby grać w pierwszej szóstce. Powinni zagrać przede wszystkim dla swoich wspaniałych kibiców i żeby ta gra wyglądała lepiej niż w Olsztynie - skwitował Maciej Jarosz (pełna wypowiedź tutaj).

Transmisja meczu Asseco Resovia Rzeszów - Jastrzębski Węgiel o godz. 20:30 w Polsacie Sport.

WYNIKI I TABELA PLUSLIGI