PlusLiga: Sensacyjne zwycięstwo Trefla! ZAKSA po raz kolejny pokonana
Trefl Gdańsk nieoczekiwanie wygrał 3:1 (26:24, 25:20, 23:25, 25:21) z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w zaległym meczu 17. kolejki PlusLigi. Gdańszczanie w eksperymentalnym składzie znakomicie prezentowali się w każdym elemencie gry. Zwycięstwo przedłuża, przynajmniej teoretycznie, szanse Trefla na grę w play-off.
Gdańszczanie rozpoczęli to spotkanie w dość eksperymentalnym składzie. Zabrakło w nim m.in. podstawowego libero Macieja Olenderka i rozgrywającego Marcina Janusza. Po drugiej stronie siatki stanęła plejada gwiazd z Kędzierzyna-Koźla. Nietrudno było więc wskazać faworyta.
ZAKSA bardzo szybko uzyskała prowadzenie. Przy stanie 4:5 podopieczni trenera Gardiniego zanotowali kilkupunktową serię. W środkowej fazie seta gospodarze zerwali się do walki i doprowadzili do remisu, blokując efektownie Łukasza Kaczmarka. Walka punkt za punkt trwała do samego końca. Finisz premierowej partii nieoczekiwanie należał do gdańszczan, którzy wygrali 26:24.
Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Na środku siatki błyszczał Piotr Nowakowski. Również jego zagrywka sprawiła sporo problemów kędzierzynianom. Trefl prowadził już 6:3, co zmusiło trenera ZAKSY do wzięcia czasu. Chwila oddechu pomogła gościom. Doprowadzili do remisu 7:7. Z akcji na akcję przewaga gospodarzy znów się jednak powiększała. W pewnym momencie osiągnęła aż pięć punktów (18:13).
W końcówce ZAKSA rozpoczęła pościg. Skutecznym blokiem popisał się Mateusz Bieniek. Punktową zagrywkę dołożył Kaczmarek. W odpowiednim momencie asem odpowiedział Patryk Niemiec, przerywając serię przyjezdnych. Ostatecznie lepsi okazali się gdańszczanie 25:20.
Porażka rozzłościła siatkarzy ZAKSY. Wicemistrzowie Polski rozpoczęli trzeciego seta od prowadzenia 4:0. Korzystna sytuacja nie potrwała jednak długo. W obronie dwoił się i troił libero Trefla Fabian Majcherski podbijając kilka bardzo trudnych piłek. To pozwoliło gospodarzom odrobić straty, a potem wyjść na prowadzenie. Gdańszczanie byli nie do zatrzymania szczególnie w kontrze. Mimo, że Trefl prowadził już 19:17, nie potrafił postawić kropki nad "i". Po emocjonującej końcówce to kędzierzynianie okazali się lepsi 25:23 i przedłużyli spotkanie.
Czwarta partia rozpoczęła się od fragmentu bardzo wyrównanej gry. Od początku jednak o punkt, lub dwa lepsi byli gdańszczanie. Kędzierzynianie walczyli ambitnie i bronili nawet za bandami reklamowymi, lecz gospodarze byli nieugięci. Doskonale wykorzystywali swoje szanse, a to pozwoliło im wygrać seta i całe spotkanie.
Trefl Gdańsk - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 (26:24, 25:20, 23:25, 25:21)
Trefl: Patryk Niemiec, Michał Kozłowski, Ruben Schott, Piotr Nowakowski, Maciej Muzaj, Nikola Mijailovic, Fabian Majcherski (L) oraz Kewin Sasak, Szymon Jakubiszak, Miłosz Hebda
ZAKSA: Łukasz Wiśniewski, Łukasz Kaczmarek, Rafał Szymura, Mateusz Bieniek, Benjamin Toniutti, Aleksander Śliwka, Paweł Zatorski (L) oraz Przemysław Stępień, James Shaw, Tomasz Kalembka, Brandon Koopers, Mateusz Sacharewicz
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze