Kłos: Miałem sporo ofert
Karol Kłos przyznał, że miał sporo ofert z innych klubów. W Bełchatowie czuje się najlepiej, dlatego przedłużył kontrakt. - To jest miłe, jeśli ktoś widzi cię w innej drużynie, docenia twoją pracę. Fajnie, gdy ktoś widzi w tobie uznanie, ale musiałem odmówić – powiedział.
Gdyby Kłos chciał zmienić otoczenie, to bez problemów znalazłby nowego pracodawcę. Pozostaje jednak wierny PGE Skrze Bełchatów, w której występuje od 2010 roku. W środę poinformowano, że przedłużył kontrakt o kolejne dwa lata.
- Była taka sytuacja na rynku, że tych ofert było sporo. Nie mam menedżera, sam dbam o swoje siatkarskie interesy. Przez dłuższy czas była cisza, a gdy ludzie dowiedzieli się, że jest opcja, że mogę zmienić klub, to odebrałem kilka telefonów i to z dobrych klubów - tłumaczył w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
Przy okazji mistrz świata z 2014 roku zdradził, co go skłoniło, by zostać w Bełchatowie.
- Myślę, że wszystko po trochu: stabilizacja życiowa, finansowa, budowa zespołu, gra o wysokie cele... Przede wszystkim jest tu fajna drużyna. Mogę grać z naprawdę fajnymi ludźmi. Rozumiem ich, dobrze znam i mam wrażenie, że do Bełchatowa ludzie nie trafiają z przypadku. To są charaktery, które się dobiera i to ma wszystko ładnie pasować. Ten sezon chyba też pokazuje, że cały czas trzymamy się jako drużyna (...) – wyjaśnił.
- Myślę, że znaczenie ma też Grzegorz Łomacz, z którym znam się już długo i dobrze się czuję grając razem z nim w drużynie. On ma coś w sobie, że środkowi czują się przy nim pewnie i na odwrót. Poza tym PGE Skra zawsze grała o wysokie cele, nie tylko w Polsce, ale również w Europie. Liczę, że w przyszłym sezonie też załapiemy się do Ligi Mistrzów. Oczywiście stabilizacja, także finansowa, bliskość Warszawy, też są ważne. A mimo że w stolicy buduje się również mocny klub, to ja się cieszę, że zostaję jednak w Bełchatowie na kolejne dwa sezony. A jeszcze, na samym końcu, nie wiem czy jest sens zmieniać coś po tylu latach. Jak to się mówi: "lepsze jest wrogiem dobrego" - dodał.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze