Prezes PSG zabrał głos po porażce. Tuchel odejdzie? "Decyzje zapadną"!

Jeszcze do środy chwalono metody niemieckiego fachowca prowadzącego od począteku tego sezonu PSG. Miał carte blanche co do prowadzenia i organizowania paryskiego zespołu. Teraz wychodzą na jaw uchybienia w jego zarządzaniu ekipa gwiazd. Faktem jest, że z Manchesterem Tuchel sobie nie poradził, bo jest rzeczą nienormalną, że zamiast zebrać zespoł na przedmeczowym zgrupowaniu, dał piłkarzom wolną rękę, wszyscy spotkali się dwie godziny przed meczem na Parc des Princes.

Zabrakło rozsądku w podjęciu odpowiedniej decyzji. Czyżby czułby się zbyt pewny siebie? Niełatwe dni czekaja teraz Niemca ze strony kibiców i francuskich mediów. Wiemy jaki los spotkał jego poprzedników. Ancelotti, Blanc i Emery słono zapłacili za europejskie niepowodzenia.

Obecny na trybunach Parku Książąt emir Kataru miał uśmiech na twarzy ale tylko przed meczem. Może mieć pretensje do siebie, bo to on osobiście wybrał Tuchela. PSG to zespół budowany wyłącznie by wygrać Ligę Mistrzów, ale już trzeci rok przygoda paryżan kończy się przedwcześnie.

Nie czas aby już dzisiaj szukać kozłów ofiarnych. W zespole zawiedli wszyscy, a już najbardziej ci, na których najbardziej liczono. W dzień meczu na jedynce "le Parisien" postawił pytanie ,,Mbappé – dlaczego jest taki mocny?’’. Niestety, kandydat do Złotej Piłki France Footballu nie uratował swojego zespołu od kompromitacji.

Zmarnował dwie tak zwane ,,patelnie’’. Ale on ma dopiero 20 lat i całą przyszłość przed sobą. Chyba jego przygoda z PSG potrwa jeszcze kilka lat, bo on jest paryżaninem z krwi kosci. Trudniej będzie zatrzymać Neymara, który poważnie myśli o przenosinach do… Madrytu. Brazylijczyk kibicował wczoraj swoim kolegom, wyraził swoje niezadowolenie o sposobie sędziowania. Żal mu było porażki, chociażby z tego powodu, że nie będzie mógł zagrać w ćwierćfinale.

Najbardziej chyba załamanym był po meczu Nasser el-Khelaiffi. Trudno mu było pogodzić się z okrutnością losu, kiedy w strefie mieszanej pytano go o powody porażki: ,,Do was, dziennikarzy, należy analiza meczu, ale dla mnie nie powinno być rzutu karnego. Ostatnia minuta meczu (Katarczyk łapie się za głowę), piłka nie zmierzała nawet w światlo bramki. Łatwo podjąć takie decyzje przeciwko Paryżowi, ale jestem przekonany ze gdyby to był inny klub, sędzia nie odważyłby się odgwizdać karnego. W takim przypadku trzeba mieć 100-procentową pewność. Jestem zawiedziony podjętą decyzja, jak i porażką. Jestem przekonany, że gdybyśmy powtórzyli ten mecz 10 000 razy, tyle razy byśmy wygrali’’ - kończy załamany prezes PSG.

Co do najbliższej przyszłości prezes PSG chce uniknąć komentarza na gorąco : ,,Dalej ufam mojemu trenerowi. I na gorąco, zaraz po meczu, to nie w mojej naturze podejmować radykalne decyzje. Oczywiście wszyscy są smutni, żal mi zarówno piłkarzy, jak i kibiców. Decyzje na pewno zapadną, ale na chłodno, po przeanalizowaniu wydarzeń. Ale nie zapominajmy, ze piłka to piłka, wszystko może się wydarzyć’’.

Po trzech latach niepowodzeń w Lidze Mistrzów, chyba nadszedł czas głębokich zmian wewnątrz stołecznego klubu. Trudno uwierzyć, aby katarscy właściciele przeszli po raz kolejny do porządku dziennego. Bo ich cierpliwość ma rownież swoja granice.

WYNIKI I TERMINARZ LIGI MISTRZÓW

Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2018/2019 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym Polsacie, Plusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.