MLS: Polski piłkarz zmienił klub w Stanach Zjednoczonych
Były napastnik reprezentacji Polski U-21, Kacper Przybyłko został wypożyczony z Philadelphia Union do Bethlehem Steel. Oznacza to, że niespełna 26-letni gracz zamienił klub występujący w Major League Soccer na zespół z USL Championship, czyli na drugim poziomie rozgrywkowym w USA.
Napastnik urodzony w Bielefeldzie, który jest wychowankiem tamtejszej Arminii, do Philadelphia Union przeniósł się we wrześniu ubiegłego roku jako wolny zawodnik. Rosły gracz od tamtego czasu nie zdołał jednak zadebiutować w drużynie z Filadelfii.
Teraz Przybyłko będzie miał okazję do regularnej gry bowiem w klubie, do którego został wypożyczony jest zdecydowanie mniejsza konkurencja niż w zespole występującym w MLS. Jednak trzeba pamiętać, że były kadrowicz siedmiu reprezentacji młodzieżowych naszego kraju (od U-15 przeszedł wszystkie szczeble do kadry U-21) ostatni mecz w zawodowym futbolu rozegrał 9 września 2017 roku! Wówczas jeszcze jako zawodnik FC Kaiserslautern wystąpił w meczu 2.Bundesligi przeciwko Holstein Kiel (1:2). Spędził wtedy na murawie 14 minut...
Bethlehem Steel jest klubem partnerskim Philadelphia Union. W zeszłym sezonie USL uplasował się na 6. miejscu w konferencji wschodniej. W fazie play-off dotarł do półfinałów rozgrywek. Swój pierwszy mecz w tym sezonie nowa drużyna Przybyłki rozegra już w tę niedzielę o godzinie 23:00 czasu polskiego. Rywalem drużyny Polaka będzie Birmingham Legion, ale nasz rodak ma małe szanse na debiut w tym spotkaniu.
Mierzący 192 centymetry wzrostu napastnik, który w przeszłości reprezentował m.in. barwy FC Koeln, grał przez wiele lat w polskich reprezentacjach młodzieżowych. Począwszy od kadry U-15, a skończywszy na U-21, rozegrał dla Biało-Czerwonych 33 mecze, w których strzelił 14 goli.
Po opuszczeniu przez Przybyłkę klubu Philadelphia Union, w lidze MLS występuje dwóch innych Polaków. Barwy Chicago Fire reprezentuje Przemysław Frankowski, a z kolei bramki FC Cincinnati strzeże jego imiennik Przemysław Tytoń.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze