Hurkacz: Poprzedni mecz z Nishikorim zarówno mi pomógł, jak i zaszkodził
- Z jednej strony pomogło mi to, że rywalizowaliśmy już 27 lutego w Dubaju, a z drugiej mi to przeszkadzało. Kei wiedział bowiem przez to jak gram i znał moje słabości. Na pewno jednak pokonanie go dało mi pewność, że mogę wygrać z każdym - powiedział Hubert Hurkacz po pokonaniu Keia Nishikoriego dwukrotnie w ciągu niespełna dwóch tygodni.
To, co zasługiwało na wielki podziw, to fakt, że 22-letni Polak w kluczowych momentach spotkania zachowywał zimną krew i nie dawał się ponosić emocjom. Mimo przegrania pierwszego seta, przechylił on szalę zwycięstw na swoją stronę w dwóch kolejnych partiach.
- To był niesamowicie ciężki mecz. Kei grał znakomicie, jednak na szczęście udawało mi się zachować koncentrację w kluczowych momentach i myśleć pozytywnie. Skupiałem się na każdym kolejnym punkcie i dzięki temu byłem w stanie odwrócić losy tego spotkania - powiedział Hurkacz.
Polak zdecydowanie zna receptę na Nishikoriego, którego pokonał już drugi raz w ciągu zaledwie trzynastu dni.
- Z jednej strony pomogło mi to, że rywalizowaliśmy 27 lutego w Dubaju, a z drugiej mi to przeszkadzało. Kei wiedział przez to jak gram i znał moje słabości. Na pewno jednak pokonanie go dało mi pewność, że mogę wygrać z każdym - dodał wrocławianin.
W 1/8 finału turnieju w Indian Wells Hurkacz zmierzy się z Denisem Shapovalovem.
Powtórki meczu Hurkacz - Nishikori w środę o godzinie 12.30 w Polsacie Sport oraz o 16.00 w Polsacie Sport Extra.
WYNIKI I DRABINKA TURNIEJU ATP W INDIAN WELLS
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze