Smokowski: Raków Częstochowa jest cichym faworytem

Piątek 15 marca stał pod znakiem losowań. Tego dnia poznaliśmy pary ćwierćfinałowe w rozgrywkach Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy, jak również dowiedzieliśmy się, kto zagra ze sobą w półfinale Totolotek Pucharu Polski. Jak poszczególne wydarzenia skomentował Tomasz Smokowski?
Począwszy o tych najbardziej elitarnych rozgrywek, w Lidze Mistrzów nie brakuje szlagierowych starć. Jednak zdaniem Smokowskiego, cztery najlepsze zespoły nie trafiły na siebie.
- Uważam że cztery najsilniejsze drużyny to Manchester City, Liverpool, FC Barcelona i Juventus. Tak się ułożyło losowanie ćwierćfinałów oraz półfinałów, że cztery najmocniejsze zespoły znalazły się w czterech kątach pokoju. Z jednej strony kibice ligi angielskiej ciągle mogą mieć nadzieję, że dwa najsilniejsze angielskie kluby, czyli Manchester City i Liverpool zagrają ze sobą w finale. Z drugiej strony ci, którzy uwielbiają Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego, też mogą mieć nadzieję dokładnie na to samo, że oni znowu zagrają przeciwko sobie, tak jak dziesięć lat temu. Moim zdaniem to jest idealny układ - przyznał komentator Polsatu Sport.
W Lidze Europy na pierwszy plan wysuwa się konfrontacja Napoli z Arkadiuszem Milikiem i Piotrem Zielińskim przeciwko Arsenalowi.
- Ta para Napoli - Arsenal to jest taki przedwczesny finał. Oglądam Ligę Europy uważnie i moim zdaniem najsilniejsze zespoły to Arsenal, Chelsea, Napoli i Eintracht Frankfrut. Mamy jedną hiszpańską parę, mamy Slavię Praga, której kibicuję bardzo mocno po tym co wydarzyło się w dwumeczu z Sevillą. Pary Napoli - Arsenal nie powstydziłaby się Liga Mistrzów - zaznaczył Smokowski.
W piątkowe południe odbyło się także losowanie par półfinałowych w Totolotek Pucharze Polski. W nim rewelacja rozgrywek, Raków Częstochowa, zmierzy się na własnym boisku z Lechią Gdańsk, natomiast Jagiellonia Białystok podejmie Miedź Legnica. Na tym etapie, podobnie jak na wcześniejszych, o wszystkim zadecyduje jeden mecz.
- Osobiście cieszę się, że nie ma rewanżów. Ten system z jednym spotkaniem jest bardzo intrygujący i ze sportowego punktu widzenia jest po prostu ciekawiej. Siadamy do telewizorów i wiemy, że za dwie godziny poznamy finalistę Pucharu Polski. Jagiellonia pierwszy raz w tej edycji zagra u siebie i jest faworytem. Nikt nie chciał trafić na Raków Częstochowa, a już na pewno nikt nie chciał na nich trafić na ich stadionie. Raków już powalił Lecha i Legię, no to teraz trzeba trzeci zespół. W moim mniemaniu Raków jest cichym faworytem tego półfinału. Na ten mecz będzie patrzyła cała piłkarska Polska - skwitował Smokowski.
WYNIKI I TERMINARZ LIGI MISTRZÓW
WYNIKI I TERMINARZ LIGI EUROPY
WYNIKI I TERMINARZ TOTOLOTEK PUCHARU POLSKI
Przejdź na Polsatsport.pl