Bekus: Nawet ja nie przypuszczałam, że walka skończy się po piętnastu sekundach
- Spodziewaliśmy się, że Kamila będzie chciała na mnie ruszyć i czekałam na szansę, by ją obalić. Potoczyło się to jednak trochę inaczej i udało mi się znokautować rywalkę jeszcze szybciej - powiedziała po wygranej walce z Kamilą Porczyk (3-1, 1 SUB) Anita Bekus (2-0, 1 KO), podczas gali Fight Exclusive Night 24.
Mateusz Borek: Domyślam się, że przygotowania do walki zajęły sporo, ale sama konfrontacja była już bardzo krótka.
Anita Bekus: To prawda. Nawet ja nie spodziewałam się tego, że tak szybko się to skończy.
Jakie były założenia na ten pojedynek? Domyślam się, że nie chodziło o pierwszą akcję i wyprowadzenie prawego sierpowego.
Anita Bekus: Spodziewaliśmy się, że Kamila będzie chciała na mnie ruszyć i czekałam na szansę, by ją obalić. Potoczyło się to jednak trochę inaczej i udało mi się znokautować rywalkę jeszcze szybciej.
Jest tutaj w hali ktoś, komu serce biło na pewno zdecydowanie szybciej, gdy patrzył na ten pojedynek. Wiesz o kim mówię?
Anita Bekus: Oczywiście. Chciałabym bardzo podziękować Marcinowi, ponieważ nie byłoby mnie tutaj, gdyby nie on.
Marcin Wrzosek: Myślałem, że mi się oświadczy... (śmiech)
Anita Bekus: Na razie pragnę życzyć pozostałym zawodnikom powodzenia!
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze