PlusLiga: Niesamowita seria siatkarza z Zawiercia! "Bawił się jak w strzelanie w pudełko zapałek"
W spotkaniu 25. kolejki PlusLigi doszło do rywalizacji Aluron Virtu Warty Zawiercie z Indykpolem AZS Olsztyn. Gospodarze udowodnili, że nieprzypadkowo są rewelacją rozgrywek, demonstrując siłę w pierwszym secie, w którym wygrali różnicą aż dziesięciu punktów. Duża w tym zasługa Mateusza Malinowskiego i jego kapitalnej serii w polu zagrywki.
Atakujący Jurajskich Rycerzy wszedł na zagrywkę przy stanie 12:9 dla swojej drużyny. Wówczas przebieg rywalizacji był bardzo wyrównany, ale do momentu kapitalnej dyspozycji Malinowskiego, który popisał się kilkoma mocnymi oraz technicznymi serwisami. Olsztynianie byli kompletnie zagubieni w tym ustawieniu, nie pomagały także przerwy w grze.
- Bawił się jak w strzelanie w pudełko zapałek - skwitował komentujący ten mecz Krzysztof Wanio.
Wystarczy powiedzieć, że Malinowski opuścił pole zagrywki przy stanie... 19:10 i przyczynił się do triumfu Warty w pierwszym secie aż 25:15.
Przejdź na Polsatsport.pl