Kurek: Finałowa czwórka to nie jest nasze ostatnie słowo
- Wciąż szukamy naszej najwyższej dyspozycji. Zagraliśmy parę dobrych meczów w tym sezonie, ale widać, że zmęczenie daje nam się we znaki. Czekamy na półfinały, które mogą przynieść wiele niespodzianek, bo wciąż nie wiemy z kim przyjdzie nam grać - powiedział Bartosz Kurek po zwycięstwie ONICO Warszawa nad Jastrzębskim Węglem 3:0.
Adrian Brzozowski: Gratulacje za awans do półfinału. Zrobiliście jeden ważny krok, na który warszawscy kibice czekali od dawna.
Bartosz Kurek: Myślę, że kluczowe było to, co wydarzyło się w zeszłym sezonie. Część zawodników, która wtedy stanowiła zespół przeżyła rozczarowanie związane z brakiem awansu. Duży szacunek dla nich za to, że się podnieśli i wspólnie awansowaliśmy. Mam nadzieję, że to nie nasze ostatnie słowo.
Po spotkaniu komentatorzy powiedzieli, że gra ONICO nie jest porywająca. Wygraliście jednak pewnie 3:0 i to jest dla Was najważniejsze.
Wciąż szukamy naszej najwyższej dyspozycji. Zagraliśmy parę dobrych meczów w tym sezonie, ale widać, że zmęczenie daje nam się we znaki. Czekamy na półfinały, które mogą przynieść wiele niespodzianek, ponieważ jeszcze nie wiemy, z kim przyjdzie nam grać.
Nim przyjdą półfinały, przyjdzie wam się zmierzyć towarzysko z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Nie ma tu mowy o odkrywaniu kart, bo przecież wszyscy znacie się od dawna. Biorąc pod uwagę, że w międzyczasie będą rozgrywane ćwierćfinały, był to jedyny dostępny rywal.
Nie chcemy wypaść z rytmu, dlatego organizujemy ten mecz. Warto również popracować nad rzeczami, które jeszcze nie funkcjonują. Ta grupa jest zdolna do tego, by zrobić następny krok w półfinałach.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Komentarze