De Fries przed KSW 47: Narkun? Jest świetny, ale może wygrać tylko przez mój błąd (WIDEO)

Sporty walki

Phil de Fries (16-6-1NC, 2 KO, 12 SUB) podczas gali KSW 47 zmierzy się z Tomaszem Narkunem (16-2, 3 KO, 12 SUB). Stawką pojedynku będzie pas kategorii ciężkiej należący do Anglika. - Narkun jest świetnym zawodnikiem... Nie zrozumcie mnie źle, ale on może wygrać tylko, kiedy ja popełnię błąd - mówi pewny siebie 32-latek z Wysp Brytyjskich.

De Fries po pas mistrzowski sięgał podczas gali KSW 43 i wygranej walce z Michałem Andryszakiem. W kolejnym pojedynku pokonał Karola Bedorfa i utrzymał miejsce na tronie królewskiej kategorii. Pobyty w Polsce przypadły do gustu Anglikowi, który w kraju nad Wisłą czuje się jak w drugim domu.

 

- Po Anglii to faktycznie miejsce, które odwiedzam z największym sentymentem i wiąże się z moimi największymi przeżyciami. Warszawa też jest miastem dla mnie szczególnym i bardzo mi się podoba. Faktycznie, chyba mogę powiedzieć, że w pewien sposób to dla mnie drugi dom - mówi De Fries.

 

Obrona pasa mistrzowskiego wymaga szczególnych środków? Jak zwykle Anglik dał z siebie wszystko podczas przygotowań i ze spokojem, pewny swoich umiejętności, przyleciał do Polski.

 

- Trenowałem do tej walki niezwykle ciężko, zostawiłem sporo zdrowia na sali. Myślę, a nawet wiem, że te przygotowania przyniosą efekt w trakcie pojedynku. Czuję się naprawdę świetnie i jestem gotowy na duże wyzwania - zdradza.

 

W trzecim pojedynku dla KSW zmierzy się z innym mistrzem, niższej dywizji wagowej. Tomasz Narkun w ubiegłym roku dwukrotnie pokonał Mameda Khalidova, a teraz rusza po pas kategorii ciężkiej. Czy Polakowi uda się zniwelować różnicę warunków fizycznych?

 

- Waga jest naprawdę istotnym czynnikiem. Odgrywa również szczególne znaczenie, jeśli chodzi o konfrontację w parterze. Kiedy znajdę się na Tomaszu... zmęczę go. Zmęczę go, a później z łatwością rozbiję i zakończę zwycięsko ten pojedynek - mówi pewny siebie Anglik.

 

Mistrz kategorii ciężkiej docenia klasę sportową pretendenta, ale w tym samym momencie świadomy jest atutów, które posiada w swoim arsenale. W jego opinii Narkun może wygrać tylko w przypadku jego nieuwagi...

 

- On jest mocnym zawodnikiem, dobrze walczącym z pleców, ale potrafi radzić sobie także z różnymi typami przeciwników. Nie zrozumcie mnie źle, ale jedyna szansa na jego wygraną to mój błąd. A ja tego błędu nie popełnię. Złapię go i rzucę nim o matę - kończy z uśmiechem de Fries.

 

W załączonym materiale wideo rozmowa z Philem de Friesem.

 

Transmisja gali KSW 47 w systemie PPV.

Maciej Turski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie