Tajemnica Hoenessa wyjaśniona? Bayern ściąga wielką gwiazdę
Wielka letnią ofensywę transferową Bayernu Monachium zapowiedział Uli Hoeness. Według niemieckiej prasy, ta już się zaczęła. Kilka tygodni temu w telewizji Sport1 prezydent klubu powiedział tajemniczo: - Gdybyście wiedzieli, kogo już mamy na pewno na przyszły sezon... Dziennikarze twierdzą, że chodzi o Lucasa Hernandeza i donoszą, że Bayern przelał już na konto Atletico Madryt 40 milionów euro. To połowa sumy zapisanej w klauzuli wykupu obrońcy. Druga trafi do Hiszpanii latem.
Pozyskanie mistrza świata z 2018 roku ma być jednym z transferowych hitów Bayernu, a sam Hernandez jedną z twarzy nowego Bayernu. Mistrz Niemiec interesuje się francuskim obrońcą Atletico od dłuższego czasu, twierdzono nawet, że 23-letni zawodnik przeniesie się do Bawarii w zimowym oknie transferowym. Do zmiany klubu ma jednak dojść latem.
Według hiszpańskich mediów sprawa jest przesądzona, bo działacze Bayernu i Atletico porozumieli się już kilka tygodni wcześniej, a połowa sumy odstępnego już została przekazana. Być może dlatego Hoeness tak pewnie mówił, że niebawem kibice doczekają się transferowej bomby.
Prezydent mistrza Niemiec ma opinię cierpliwego i oszczędnego, jednak wygląda na to, że tym razem postanowił szeroko otworzyć klubową kasę. We wtorek pojawiła się informacja, że do Bayernu może trafić napastnik Lille Nicolas Pepe. Za tego gracza trzeba zapłacić 80 milionów euro. Monachijczycy interesują się także Timo Wernerem z RB Lipsk, którego wartość rynkowa wciąż wzrasta i wynosi obecnie 65 milionów euro.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze