Żyła: Dzięki lotom jestem oderwany od rzeczywistości
Sobotni konkurs drużynowy w Planicy zakończył się dla polskich skoczków rewelacyjnie. Jakub Wolny, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła wygrali historyczne zawody na skoczni "mamuciej". Dokonali tego na słynnej Letalnicy, a liderem naszej eskadry okazał się Żyła. - Jeśli chodzi o loty - to jestem odcięty od rzeczywistości i robię to co lubię - powiedział.
Biało-Czerwoni odnieśli zwycięstwo w ostatnich zawodach drużynowych w sezonie. Był to ich trzeci triumf tej zimy, a szósty w całej historii startów zespołowych. Najlepiej z naszej drużyny spisał się popularny "Wiewiór", który lądował odpowiednio na 226, 5 oraz 242,5 m. Drugi lot jednak podparł, ale nie miało to większego znaczenia. Polacy wyprzedzili drugich Niemców o 8,1 pkt, a trzecich Słoweńców o 24,8 pkt.
- Po słabszym konkursie w Lillehamer dostałem nowego impulsu i zacząłem pracować w swoim rytmie. Zauważyłem, że daje to efekty. Jeśli chodzi o loty - to jestem odcięty od rzeczywistości i robię to co lubię. To jest w sumie najfajniejsze w tym wszystkim - stwierdził skoczek z Wisły.
Dzięki premierowej wiktorii w Słowenii, zawodnicy Stefana Horngachera wygrali klasyfikację generalną Pucharu Narodów przed drugimi Niemcami i trzecią Japonią.
Komentarze