Serie A1: Nieoczekiwana porażka Perugii w Mediolanie
Sir Safety Conad Perugia przegrała 2:3 z Revivre Axopower Milano w swoim ostatnim meczu fazy zasadniczej Serie A1. Podopieczni Andrei Gianiego zostali czwatrą drużyną, która pokonała ekipę Wilfredo Leona w tym sezonie.
Ekipa z Perugii już przed meczem była pewna pozostania na pierwszym miejscu w tabeli ligi włoskiej. Mediolańczycy mogli wyprzedzić Leo Shoes Modenę, z którą zmierzą się w fazie play-off, więc walczyli o przywilej własnego boiska.
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Dopiero od stanu 13:13 przyjezdni zaczęli prezentować się znacznie lepiej. Duży wpływ na to miał element zagrywki, w którym siatkarze z Perugii prezentowali się znakomcie. Kontrolowali również grę na siatce, co pozwoliło im wygrać wysoko 25:16.
Bardzo podobnie wyglądało otwarcie partii drugiej. Przewaga Perugii zaczęła jednak rosnąć nieco wcześniej. W środkowej fazie seta gospodarze wzięli się w garść i po serii agresywnych floatów Jana Kozamernika wysunęli się na prowadzenie. Mimo kilku fantastycznych akcji ofensywnych Wilfredo Leona to mediolańczycy mogli cieszyć się z wyrównania.
Porażka w drugiej odsłonie zmotywowała gości. Rozpoczęli od prowadzenia 4:1. Nie najlepszy występ notował jeden z dotychczasowych liderów zespołu Aleksandar Atanasijević. Bardzo solidnie i równo prezentował się za to Filippo Lanza i to właśnie on był największą ostoją drużyny z Perugii. W związku z wysokim prowadzeniem gości szansę na odpoczynek otrzymał Leon. Perugia bez swojej największej gwiazdy wygrała 25:18.
Gospodarze mimo przegranej w poprzedniej partii nie zamierzali oddać meczu bez walki. Prowadzili od początku do końca, więc o tym, kto zakończy rywalizację w roli triumfatora musiał zadecydować tie-break. Ten okazał się zdecydowanie najbardziej wyrównany spośród wszystkich setów. Po drużynie z Perugii widać było spore zdenerwowanie, które przejawiało się popełnianiem prostych błędów komunikacji, czy braku asekuracji. Pomyłki nie uniknął także Leon w bardzo ważnym momencie atakując w aut. Kubańczyk z polskim paszportem pomylił się także w polu serwisowym przy piłce meczowej.
Revivre Axopower Milano - Sir Safety Conad Perugia 3:2 (16:25, 25:22, 18:25, 25:19, 15:10)
Revivre Axopower Milano: Elia Bossi, Nimir Abdel-Aziz, Klemen Cebulj, Jan Kozamernik, Riccardo Sbertoli, Trevor Clevenot, Nicola Pesaresi
Sir Safety Conad Perugia: Marko Podrascanin, Aleksandar Atanasijević, Wilfredo Leon, Fabio Ricci, Luciano De Cecco, Filippo Lanza, Massimo Colaci
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze