KSW 47: Tak Parke świętował zwycięstwo z Mańkowskim (WIDEO)

Po krwawej batalii Normana Parke'a (26-6-1-1NC, 4 KO, 12 SUB) z Borysem Mańkowskim (19-8-1, 3 KO, 7 SUB) wielu kibiców zdziwił werdykt sędziów na korzyść Irlandczyka z Północy. Dla "Stormina" zwycięstwo było sprawą życia i śmierci, co zademonstrował kilka sekund po werdykcie.
Pojedynek Mańkowskiego z Parkiem był niezwykle emocjonalny. Obaj zawodnicy otwarcie mówili przed walką, że chcą zrobić sobie nawzajem krzywdę. Historia rywalizacji Irlandczyka z Północy z Polakami sięga KSW 40, kiedy to po starciu z Mateuszem Gamrotem oberwał w twarz już po zakończeniu walki.
Po mocnym początku "Diabła Tasmańskiego" to Irlandczyk przejął inicjatywę w tym pojedynku i punktował rywala w parterze. Sędziowie orzekli niejednogłośne zwycięstwo "Stormina", który nie posiadał się z radości. Błyskawicznie wskoczył na obramowanie klatki, by świętować.
- Wróciłem jak prawdziwy wojownik, pokazałem serce do walk i zasługuję na szacunek. Dziękuje Polsce za to, że tworzy sport, jakim jest MMA - powiedział w wywiadzie Parke.
Radość Parke'a po zwycięstwie z Mańkowskim w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.plZOBACZ TAKŻE WIDEO: KSW 34: O co chodzi w konflikcie Jewtuszko - Kułak? Zawodnicy zdradzają!
