Klopp zachęca do walki z rasizmem. "Piłkarze powinni opuścić murawę"
W angielskim futbolu trwa dyskusja na temat rasistowskich zachowań kibiców Czarnogóry podczas ostatniego meczu z Anglią (1:5). Wtedy to ofiarą rasistowskich przyśpiewek padli Raheem Sterling, Danny Rose oraz Callum Hudson-Odoi. Głos w sprawie zabrał Jurgen Klopp. Niemiec sądzi, że piłkarze powinni mieć prawo do zejścia z boiska, a arbiter do przerwania spotkania.
Menedżer "The Reds" odniósł się do skandalicznych wydarzeń w Czarnogórze, gdzie lokalni kibice obrażali czarnoskórych piłkarzy reprezentacji Anglii. Niemiec potępił to zachowanie i zaapelował o karanie sprawców zamieszania, nie po meczu, ale już w trakcie spotkania.
- Jeśli prowokują dwie osoby, to byłoby zbyt krzywdzące dla większości widzów. Jeśli jednak obraża cała trybuna, piłkarze powinni mieć prawo do zaprzestania gry. Musimy znaleźć sposób karania takich incydentów - dodał.
Anglicy rozbili Czarnogórę 5:1, jednak nie to było najważniejsze w poniedziałkowym meczu. Sprawą rasistowskich wyzwisk zainteresowała się UEFA, angielska FA oraz rzecznik rządu premier Wielkiej Brytanii. Klopp przyznał, że rozumie brak stanowczej reakcji w drużynie Anglików, ale sam kazałby zejść swoim piłkarzom z boiska.
- Ciężko powiedzieć jak ja bym postąpił w sytuacji Raheema, ponieważ nigdy nie doświadczyłem takiego zachowania. Rozumiem jednak reakcję Garetha Southgate'a, który nie kazał piłkarzom zejść z murawy. Musimy jednak pokazać, że takie zachowania są nieakceptowalne - powiedział Niemiec.
- Jakiekolwiek karanie powinno być dozwolone. Ostatnio coraz częściej dzieją się niedozwolone rzeczy na stadionach. Nie chodzi o sam rasizm, ale również inne nierozsądne zachowania jak wbieganie na murawę. To nie jest zabawne, czas zatrzymać ten trend - zaapelował Klopp.
Pomysł menedżera Liverpoolu poparł trener Chelsea Maurizio Sarri. Włoch sądzi, że piłkarskie federacje powinny wprowadzić przepisy, które pozwolą sędziom na podejmowanie szybkich kroków w przypadku rasistowskich incydentów na trybunach.
- Potrzebujemy przepisu, który pozwoli nam na zatrzymanie meczy w przypadku takich zachowań. W każdym kraju znajdą się głupi ludzie, zdolni do takich rzeczy. Uważam, że arbiter w pierwszej kolejności powinien mieć prawo do zatrzymania spotkania na dziesięć minut - oznajmił szkoleniowiec "The Blues".
WYNIKI I TABELA PREMIER LEAGUE