Manchester City nie zawodzi! Zwycięstwo po przerwie reprezentacyjnej
Po kilkunastych dniach rozgrywek międzynarodowych, do gry wróciła angielska Premier League, w której trwa pasjonujący wyścig po mistrzostwo Anglii. Kolejkę otworzył Manchester City, który bez większych problemów rozprawił się z walczącym o utrzymanie Fulham (2:0). Beniaminek przegrał już ósmy ligowy mecz z rzędu i ma już tylko matematyczne szanse na pozostanie w elicie.
Wyścig Manchesteru City i Liverpoolu prawdopodobnie przejdzie do historii jako starcie dwóch najmocniejszych kandydatów do tytułu w historii Premier League. Trofeum trafi jednak tylko do jednego zespołu, a na tę chwilę bliżej pucharu na odległość kroku są The Citizens.
Broniący tytułu zespół z Manchesteru wrócił do gry w koncertowy sposób: już w piątej minucie na prowadzenie wyprowadził go Bernardo Silva. Goście mieli dużą przewagę na Craven Cottage i udokumentowali ją w 27. minucie. Strzelec pierwszego gola odwdzięczył się asystentowi i tym razem to Sergio Aguero powiększył swój bramkowy dorobek.
Goście stworzyli sobie aż 24 bramkowe okazje i nie dali większych szans beniaminkowi, który prawdopodobnie pożegna się z rozgrywkami. Fulham gra fatalnie i w tym roku wygrał zaledwie raz: 4:2 z Brighton 29 stycznia. Pozostałe 12 spotkań przegrał i z 17 punktami ma aż 13 straty do bezpiecznego 17. miejsca. Do rozegrania pozostało sześć spotkań.
Tymczasem Manchester City po raz kolejny minął Liverpool, który przed tą serią gier miał dwa punkty więcej, ale też przewagę jednego spotkania.
Fulham - Manchester City 0:2 (0:2)
Bramki: B. Silva 5', Aguero 27'
Komentarze