Gwozdyk wciąż mistrzem WBC. Rywal rozpłakał się w ringu
Ukraiński bokser Oleksandr Gwozdyk (17-0, 13 KO) obronił tytuł mistrza świata federacji WBC w wadze półciężkiej. W piątej rundzie jego francuski rywal Doudou Ngumbu (38-9, 14 KO) doznał kontuzjii i walka została przerwana. Pojedynek odbył się w Filadelfii.
Gwozdyk, brązowy medalista olimpijski z Londynu (2012), jest niepokonany na zawodowych ringach. To było jego 17. zwycięstwo (14. przed czasem). Urodzony w Kinszasie Ngumbu ma w rekodzie 38 wygranych i dziewięć porażek. Do piątej rundy francuski pięściarz stawiał twarde warunki rywalowi, ale właśnie wtedy doznal kontuzji prawej nogi i nie był w stanie kontynuować pojedynku. Pojawiły się łzy, które nie mogły jednak zmienić werdyktu sędziowskiego...
Mieszkający w Kalifornii Gwozdyk zrobił duży krok do zunifikowania wszystkich pasów w wadze półciężkiej. W przeszłości blisko tego był przyjaciel Gwozdyka - czempion WBO, Rosjanin Siergiej Kowaliow, ale stracił trzy pasy z Andre Wardem. Marzenia Ukraińca o unifikacji mogą jednak zniszczyć Artur Bietierbijew (mistrz IBF) i Dmitrij Biwoł (WBA).
Który z nich zostanie królem wagi półciężkiej? Gwozdyk nie jest bez szans. Ma prawie 190 cm wzrostu, znakomitą pracę nóg i cios, którym może powalić każdego, ale Biwoł i Bietierbijew mają równie mocne argumenty.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze