Piękne słowa Waterson o Kowalkiewicz
Ta walka była dla mnie dużym wyzwaniem mentalnym - powiedziała Michelle Waterson (17-6, 3 KO, 9 SUB) po gali UFC w Filadelfii. Amerykanka wygrała jednogłośnie na punkty z Karoliną Kowalkiewicz (12-4, 1 KO, 2 SUB).
Między Waterson a Kowalkiewicz od początku nie było złej krwi. Obie zawodniczki miały do siebie wielki szacunek. W oktagonie musiały robić jednak swoje. Przez kwadrans znacznie lepsza była Amerykanka, która zaskoczyła reprezentantkę Polski. Miała przewagę praktycznie w każdym aspekcie - nawet w klinczu. Ostatecznie sędziowie przyznali jej zasłużoną wygraną.
- Poczułam się, jakby była moją siostrą. Było to dla mnie duże wyzwanie mentalne. Teraz jestem na wyższym poziomie - stwierdziła.
Amerykanka przyznała, że jej grappling ciągle jest mocno niedoceniany. Chciała sprowadzić walkę do parteru i wygrać przez poddanie, ale Polka jest silną wojowniczką.
Jakie wyzwania czekają "Karate Hottie"?
- Chcę zdobyć pas - nie pozostawiła złudzeń.
Rozmowa w załączonym materiale wideo.
Powtórka gali w niedzielę od 6:00 w Polsacie Sport Extra!
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze