Drastyczny spadek ceny za Icardiego. "Chcą go sprzedać, a nie ma chętnych"
W trakcie sezonu 2018/2019 cena za Mauro Icardiego spadła ze 110 milionów euro do 60 milionów euro. Wciąż jednak brakuje chętnych, którzy pragnęliby pozyskać Argentyńczyka. Cała Italia śledzi wątek ewentualnej sprzedaży gwiazdy Interu.
Po tym jak Icardi nie przedłużył kontraktu z Interem, klauzula odejścia, która wynosi 110 milionów euro przestała już chronić Inter. Klub z Mediolanu już na jesieni ubiegłego roku zaczął dojrzewać z myślą o sprzedaży Argentyńczyka za zdecydowanie mniejsze pieniądze.
"Lepsze mniejsze, niż żadne pieniądze" - sugerują dziennikarze La Gazzetta dello Sport, którzy monitorują sprawę. Początkowo kwota za Icardiego spadła o 20 milionów euro z opcją sprzedaży za granicę, ale nie znalazł się kupiec, który byłby w stanie wyłożyć 90 milionów euro. Małżonka Icardiego, Wanda Nara dyskutowała jakiś czas temu z Realem Madryt, ale to były tylko sugestie. W grudniu ubiegłego roku doszło do kolejnego spadku ceny. Włoscy dziennikarze donoszą, że Inter był w stanie rozstać się z Argentyńczykiem za 80 milionów euro, ale w czystej gotówce.
Ze względu na brak konkretnych ofert, cena za kartę Icardiego spadła do 60 milionów euro. Ewidentnie brakuje zwolenników talentu napastnika Interu, który wrócił po kontuzji kolana. Na reputację reprezentanta Albicelestes nie wpływają dobrze jego relacje z klubowymi kolegami. Mówi się, że urodzony w Rosario piłkarz odseparował się od grupy, zachowuje się egoistycznie oraz znajduje się w konflikcie z niektórymi zawodnikami. Głośno na temat Icardiego wypowiedział się także jego trener, Luciano Spalletti, którzy przyznał, że nie ma zamiaru nikogo przekonywać do zakładania koszulki Interu. Jako winowajczynie takie stanu podaje się jego żonę, która chce wynegocjować jak najlepszy kontrakt dla swojego męża. Póki co, wygląda to nieco inaczej.
Icardi na swoim koncie posiada dziewięć goli w Serie A w tym sezonie. 26-latek reprezentuje Nerazzurrich od 2013 roku, zdobywając dla nich łącznie 121 bramek, co jest dziewiątym wynikiem w historii klubu.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze