"Wilki" zagryzły "Diabły"! United kończyło mecz w dziesiątkę
W meczu 33. kolejki Premier League Wolverhampton sprawiło dużą niespodziankę kibicom. "Wilki" przed własnym stadionem pokonały Manchester United 2:1. Warto zaznaczyć, że podopieczni Ole Gunnara Solskjaera grali ponad 30 minut w dziesiątkę, po tym, jak czerwoną kartkę obejrzał Ashley Young. We wtorkowy wieczór oprócz sensacji na Molineux Stadium, z ligą oficjalnie pożegnał się zespół Fulham FC.
W bieżącym sezonie ekipa Wolverhampton urywa punkty o wiele silniejszym rywalom. Nie bez powodu Wilki przed wtorkowym meczem plasowały się na siódmej pozycji w tabeli. Tym razem na Molineux Stadium przyjechała drużyna United, która musi gonić Arsenal, by zapewnić sobie grę w Lidze Mistrzów w następnym sezonie.
Początek meczu rozgrywał się bez większych niespodzianek, ponieważ to drużyna z Manchesteru dominowała nad gospodarzami. Ich dobra gra została udokumentowana golem w 13. minucie. Scott McTominay otworzył wynik spotkania ładnym, płaskim strzałem po ziemi sprzed pola karnego. Zasłonięty Rui Patricio nie miał dużych szans na pomyślną interwencję,
Radość z trafienia United nie trwała długo. 12 minut później Raul Jimenez pięknie podał w pole karne do niekrytego Diogo Joty. Portugalczyk w sytuacji 1 na 1 pokonał bramkarza United. To siódma bramka tego napastnika w tym sezonie.
Kiedy wydawało się, że goście ponownie wyjdą na prowadzenie i unikną kompromitacji, stało się inaczej. W 57. za bezmyślny wślizg drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Ashley Young. Doświadczony pomocnik United poważnie osłabił zespół na ponad pół godziny gry, co zwiastowało bardzo zaciętą końcówkę starcia na Molineux Stadium.
Grające w osłabieniu United z minuty na minute prezentowało się coraz gorzej. Do wielkiego błędu w defensywie "Czerwonych Diabłów" doszło w 77. minucie. Wtedy to po dośrodkowaniu w pole karne Phil Jones oraz David De Gea minęli się z piłką, następnie Chris Smalling niefortunnie wślizgiem wbił piłkę do własnej bramki. Tego dnia Manchester pozwalał na bardzo wiele swoim rywalom. Pod koniec spotkania gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie, ale byli bardzo nieskuteczni.
Porażka podopiecznych Solskjaera bardzo komplikuję im sytuację w tabeli. Zamiast dogonić trzecich w tabeli Kanonierów, doskoczyli do nich tylko na jeden punkt. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że jedno spotkanie więcej mają do rozegrania inni kandydaci do czołowej czwórki - Arsenal, Chelsea i Tottenham.
W drugim wtorkowym spotkaniu drużyna Fulham Londyn uległa Watfordowi 1:4 i straciła szansę na utrzymanie w elicie. Fulham ma po 33 spotkaniach 17 punktów, a do strefy dającej utrzymanie traci już 16. Znanych jest już zatem dwóch spadkowiczów - w miniony weekend szansę na utrzymanie w elicie straciła też zamykająca tabelę ekipa Huddersfield Town.
Wolverhampton - Manchester United 2:1 (1:1)
Bramki: Jota 25, Smalling 77 (s.) - McTominay 13
Czerwona kartka: Young 57 (druga żółta)
Żółte kartki: Jonny - Shaw, Dalot, Young
Wolves: Rui Patricio - Ryan Bennett, Conor Coady, Willy Boly - Matt Doherty, Leander Dendoncker, Ruben Neves (84. Romain Saiss), Joao Moutinho, Ruben Vinagre (76. Jonny) - Raul Jimenez, Diogo Jota (73. Ivan Cavaleiro)
Manchester United: David De Gea - Luke Shaw, Victor Lindelof, Chris Smalling, Ashley Young - Fred (65. Phil Jones), Scott McTominay, Paul Pogba - Jesse Lingard, Romelu Lukaku (73. Anthony Martial), Diogo Dalot (84. Andreas Pereira)
WYNIKI I TABELA PREMIER LEAGUE
Komentarze