Lang zaprasza do "Wyścigu po Zdrowie". Golonka i bigos idą w odstawkę
- Polacy chcą o siebie dbać - mówi Czesław Lang, wicemistrz olimpijski z 1980 roku, organizator kolarskiego Tour de Pologne. Z inicjatywy jego Lang Teamu od wiosny do jesieni w kilkunastu polskich miastach odbędą się imprezy Wyścig po Zdrowie. Podczas rodzinnych pikników w centrum uwagi stanie zdrowy i aktywny styl życia. Będzie można dowiedzieć się jak "jeść lepiej", skorzystać z porad lekarzy i trenerów i poznać historię kolarstwa. Cykl zainaugurowano w sobotę na PGE Narodowym w Warszawie.
Wojtek Łasicki: Pan nie lubi próżnować, cały czas ma Pan nowe pomysły.
Czesław Lang: Na pewno tak, jak są nowy wyzwania, marzenia i cele, to nakręcają człowieka. I można zrobić coś fajnego nie tylko dla siebie, ale też dla innych ludzi. Pamiętam, że jak wygrywałem wyścigi, to wygrywałem nie tylko dla siebie, ale by dać też radość kibicom. Jako organizator Tour de Pologne bardzo się cieszę, gdy na trasie bardzo wielu ludzi kibicuje kolarzom. W ubiegłym roku przez cały wyścig dopingowały ponad trzy miliony osób. Dlatego też wpadliśmy na pomysł, aby zrobić takie "road show". Połączyć edukację, nie tylko sportową, ale dotyczącą też zdrowego odżywiania, z prewencją, diagnostyką. Zorganizujemy strefy, w których będzie się można spotykać z dietetykami, ortopedami, fachowcami, którzy pomogą ustawić pozycję na rowerze. Można też będzie zbadać bezpłatnie np. poziom cukru czy cholesterolu. W dwunastu miastach w Polsce pojawi się też mobilne muzeum kolarstwa, które powstało przed rokiem z okazji 90. Wyścigu Dookoła Polski. To wszystko w ramach cyklu Wyścig po Zdrowie. Pikniku rowerowego Tour de Pologne.
Proszę powiedzieć więcej o muzeum. To pierwszy, a może nawet jedyny na świecie taki projekt. Jest wiele ciekawych eksponatów z bogatej historii polskiego kolarstwa. Na przykład rower, na którym zdobył pan srebrny medal olimpijski w Moskwie.
Ten pomysł długo za nami chodził. Ubiegły rok był jubileuszowy, więc postanowiliśmy to w ten sposób uczcić. Kolarstwo jest taką dyscypliną, którą trzeba zrozumieć, trzeba ją kibicom przybliżyć. W piłce nożnej wszystko jest jasne, dwie bramki, jedna piłka, jak wpada, to jest gol. A kolarstwo jest bardziej zawiłe. Wydaje się, że wygrywa jeden, ale pracuje cały zespół. W muzeum można poznać wiele kulisów kolarskiego ścigania się. I poznać piękną historię polskiego kolarstwa. To muzeum multimedialne, można poznać wielkie sylwetki polskich zawodników, jest gablota poświęcona Feliksowi Więckowi, pierwszemu zwycięzcy Wyścigu Dookoła Polski. Jest też część poświęcona Michałowi Kwiatkowskiemu, czyli kolarzowi, który wygrał w 2018 roku.
To wszystko będzie podróżowało po całej Polsce. M.in. Warszawa, Białystok, Kraków, Katowice, Gdańsk, Zabrze, Chorzów... Od wiosny do jesieni będziecie spotykać się z miłośnikami rowerów. Od najmłodszych do seniorów.
Będziemy też mówić o profilaktyce, bo zauważyłem, że Polacy zaczęli bardziej o siebie dbać. Zaczęli biegać, jeździć na rowerze, a przy tym bardzo ważna jest zdrowa żywność. Widzę sam po sobie jak to jest ważne. Kiedy byłem zawodnikiem, nie myślałem o tym, co jem. Golonka, bigos i to godzinę przed startem! Nie wiem teraz jakim cudem dało się jechać i nawet wygrywać. Jedzenie ma ogromne znaczenie. Miałem problemy ze zdrowiem i wyleczyłem się właśnie jedzeniem. Jeżeli będziemy pilnować tego, co jemy, to da nam to dużo energii, siły i radości.
Cała rozmowa z Czesławem Langiem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze