Jest ugoda Legii Warszawa z Sa Pinto. Wielkie pieniądze w tle
Wraz z dniem 1 kwietnia, Ricardo Sa Pinto przestał pełnić funkcję szkoleniowca Legii Warszawa. Teraz okazuje się, że portugalski trener uzgodnił warunki rozwiązania umowy. Serwis legia.net poinformował, że stołeczny klub nie będzie musiał wypłacać pensji byłemu już trenerowi do końca sezonu 2020/21.
Według doniesień portalu poświęconemu drużynie mistrza Polski - legia.net, władze warszawskiego klubu osiągnęły porozumienie ws. rozwiązania kontaktu. Serwis poinformował o szczegółach tego kompromisu.
Legia wynegocjowała bardzo korzystne warunki rozwiązania umowy z Sa Pinto. Nie będzie musiała mu płacić do czerwca 2021, lecz jedynie do czerwca 2020. A mówili, że prezes nie potrafi wydawać rozsądnie...
— Cezary Kowalski (@kowalski_cezary) 9 kwietnia 2019
Według kontraktu, który wszedł w życie 13 sierpnia zeszłego roku, Sa Pinto miał pracować w klubie z Łazienkowskiej 3 przez trzy lata, czyli do końca sezonu 2020/21. I właśnie do 30 czerwca 2021 roku Portugalczyk miał pobierać pensję z kasy klubowej Legii. Teraz jednak okazuje się, że udało się wynegocjować korzystne warunki rozstania ze szkoleniowcem z Półwyspu Iberyjskiego.
Co prawda, Legia nadal będzie płaciła 46-latkowi, ale najpóźniej do kwietnia 2020 roku. - Z tym zastrzeżeniem, że jeśli Sa Pinto znajdzie wcześniej pracę, to Legia przestaje mu płacić - pisze legia.net. Przypomnijmy, że Portugalczyk zarabiał ok. 150 tysięcy złotych miesięcznie!
Sa Pinto został zwolniony po wyjazdowej porażce z Wisłą Kraków (0:4). Zespół z Łazienkowskiej 3 poprowadził w 28 meczach. Pod jego wodzą Legia wygrała 17 razy, 7 razy zremisowała i 6-krotnie musiała uznać wyższość rywali.
WYNIKI I TABELA LOTTO EKSTRAKLASY
Przejdź na Polsatsport.pl