Czy Raków Częstochowa może jeszcze nie awansować do Ekstraklasy?
Teoretycznie - tak. Praktycznie - nie. Na siedem kolejek przed końcem sezonu w Fortuna 1 Lidze piłkarze Marka Papszuna mają na koncie 61 punktów i o 9 "oczek" wyprzedzają drugi ŁKS, a o 13 trzecią PGE Stal Mielec. W teorii częstochowian z miejsca premiowanego awansem mogą też zrzucić gracze Sandecji Nowy Sącz.
Do Lotto Ekstraklasy awansują w sezonie 2018/2019 dwie najlepsze drużyny Fortuna 1 Ligi. Raków musi więc zająć pierwszą lub drugą lokatę w tabeli. W Częstochowie od dłuższego czasu mało kto jednak myśli o tym, że piłkarze Marka Papszuna mogliby spaść z fotela lidera. Raków ma wejść do najwyższej klasy rozgrywkowej z przytupem, czyli tak jak grał przez cały sezon.
W teorii sam awans nie jest jednak jeszcze przesądzony. Raków przegrał w miniony weekend ze Stalą Mielec 1:3 i nad trzecimi w tabeli mielczanami ma trzynaście punktów przewagi. Podopieczni Artura Skowronka z Mielca, celują oczywiście w przegonienie drugiego w klasyfikacji ŁKS-u, ale cały czas mogą wyprzedzić nawet Raków. W razie zrównania się na koniec sezonu punktami z częstochowianami, będą mieli lepszy bilans bezpośrednich meczów (3:1 u siebie i 1:1 pod Jasną Górą).
Sytuacja nieco abstrakcyjna, ale cały czas możliwa - Stal wygrywa wszystkie 7 meczów (21 punktów), które zostały do końca sezonu, a Raków w tym czasie zdobywa 8 punktów. Przy takiej samej liczbie 69 "oczek" lepsi są mielczanie. Żeby częstochowianie przy takim scenariuszu nie awansowali, potrzebne są jednak również zwycięstwa ŁKS-u, który ma w tym momencie 52 punkty. Plan jak najbardziej możliwy do zrealizowania, bo łodzianie grają ostatnio bardzo dobrą piłkę.
W praktyce niemożliwe jest jednak takie załamanie Rakowa, które miałoby skutkować serią remisów i porażek. Już w najbliższy weekend podopieczni Marka Papszuna zmierzą się z okupującą miejsce w dolnej części tabeli drużyną Warty Poznań. Następnie pojadą na starcie z walczącą o życie Bytovią. Przy całym szacunku dla tych dwóch zespołów - dla częstochowian zwycięstwa i 6 punktów powinny nadejść bez większych problemów.
W ostatnich pięciu kolejkach Raków powinien mieć już twardszy orzech do zgryzienia, bo zmierzy się kolejno: z Podbeskidziem, ŁKS-em, GKS-em Tychy, Sandecją i Wigrami. Mimo tego, 18 maja w Częstochowie powinniśmy być świadkami wielkiego święta z okazji awansu do Ekstraklasy.
W załączonym materiale wideo skrót ostatniego meczu Rakowa - z PGE Stalą Mielec.
TERMINARZ I TABELA FORTUNA 1 LIGI
Przejdź na Polsatsport.pl