NBA: Kings zwolnili trenera, Divac zostaje
Władze Sacramento Kings po trzech sezonach zwolniły trenera Dave'a Joergera, dzień po tym jak "Królowie" nie zakwalifikowali się do play off 13. raz z rzędu. Zostaje natomiast generalny menedżer Serb Vlade Divac, który podpisał nowy, czteroletni kontrakt.
Pod wodzą Joergera, który zastąpił latem 2016 roku George'a Karla, drużyna z Kalifornii osiągnęła w pierwszym sezonie bilans 39 wygranych i 43 porażki (9. miejsce na Zachodzie), najlepszy od rozgrywek 2005/06, gdy po raz ostatni walczyła w play off. Nie uchroniło to jednak Joergera przed utratą pracy. Przez trzy lata jego bilans to 98-148.
13 lat bez play off to najdłuższa niechlubna seria w lidze NBA.
Szefowie Kings postawili natomiast na Divaca w roli generalnego menedżera. Serb to finalista NBA z 1991 roku z Los Angeles Lakers, dwukrotny mistrz świata (z 1990 i 2002 roku) oraz dwukrotny wicemistrz olimpijski (z 1988 i 1996 roku).
"Vlade ma kluczowe znaczenie dla tego, co tutaj budujemy. Przez całą karierę postępował tak, że ludzie wokół niego stawali się lepsi, zarówno na boisku, jak i poza nim" - napisał w oświadczeniu właściciel Kings Vivek Ranadive.
51-letni Serb jest jedną z 12 koszykarskich osobowości, która zostanie włączona w tym roku do Galerii Sław NBA. Uroczystość odbędzie się 6 września w Springfield.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze