Jak to nie wpadło!? Koszmarne pudło gracza GKS-u Jastrzębie (WIDEO)
W pierwszym meczu 28. kolejki Fortuna 1 Ligi, GKS Jastrzębie pokonał Stal Mielec 1:0. Z tego spotkania kibice z pewnością będą wspominali nie tylko gola Kamila Adamka, ale również koszmarne pudło Bartosza Jaroszka, który będąc trzy metry od bramki nie potrafił skierować piłki do siatki.
W 37. minucie przy stanie 0:0 w znakomitej sytuacji fatalnie spudłował Jaroszek. Pomocnik otrzymał piłkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, ale z kilku metrów nie był w stanie umieścić futbolówki w siatce. - To wielka sztuka nie trafić z takiej pozycji. Z pewnością ta sytuacja długo będzie mu się śniła po nocach - skwitował komentujący to spotkanie Janusz Kudyba. Do przerwy zatem obie ekipy schodziły do szatni z bezbramkowym remisem.
W przerwie 25-letni pomocnik GKS-u w kilku zdaniach podsumował zmarnowaną okazję. - Powinienem skierować piłkę do bramki, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Jednak zostaje nam jeszcze druga połowa i mam nadzieję, że uda nam się zamienić naszego ataki na gola - stwierdził Jaroszek. Już na początku drugiej odsłony w znakomity sposób mógł zrehabilitować się winowajca, który tym razem w bardzo trudnej pozycji próbował przelobować Seweryna Kiełpina. Ostatecznie piłka o centymetry minęła dalszy słupek.
Rosłego gracza tegorocznego beniaminka Fortuna 1 Ligi, wyręczył w 66. minucie Kamil Adamek, który wykończył kapitalną akcję swojego imiennika - Kamila Jadacha. Były napastnik m.in. Korony Kielce bez zastanowienia uderzył po długim rogu i zapewnił minimalne zwycięstwo gospodarzom.
Pudło w wykonaniu Bartosza Jaroszka do obejrzenia w załączonym materiale wideo.
WYNIKI I TABELA FORTUNA 1 LIGI
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze