Serie A1: Bednorz lepszy od Leona, ale bohaterem był Zajcew
Azimut Leo Shoes Modena Bartosza Bednorza pokonała 3:2 Sir Safety Conad Perugię Wilfredo Leona w drugim półfinałowym meczu siatkarskiej Serie A1. Bohaterem meczu był Iwan Zajcew, który zdobył dla gospodarzy 30 punktów. Dzięki zwycięstwu Modena wyrównała stan rywalizacji na 1:1.
Pierwszy mecz pomiędzy Perugią i Modeną przebiegał pod dyktando Sir Safety, mimo że nie mógł w nim zagrać, z powodu zawieszenia, atakujący Aleksandar Atansijević. Perugia wygrała bardzo pewnie 3:1. Wydawało się więc, że z wracającym na parkiet Serbem w składzie, będzie faworytem meczu w Modenie.
Po pierwszym secie tak to nawet wyglądało. Atanasijević na zmianę z Leonem punktowali dla Perugii. Po drugiej stronie siatki skuteczny był głównie Bartosz Bednorz. Jak wzrosły akcje Polska, niech świadczy fakt, że taktyka Perugii na zagrywce była ustawiona właśnie pod niego. Gdy tylko mogli, goście posyłali piłki w jego kierunku. Chodziło oczywiście o złamanie na przyjęciu Bednorza, ale też o wykluczenie go z ataku. Czy zadziałało? Nie do końca - Bednorz radził sobie przyzwoicie z przyjęciem, podobnie z atakiem.
Dopóki był "sam" na skrzydle - Perugia dominowała. Wygrała pierwszego seta do 19. W drugim wszystko się jednak odmieniło. Po pierwsze gospodarze zaczęli zagrywać. Odrzucili od siatki gości. Ich rozgrywający Luciano De Cecco musiał biegać za piłką. Leon i Atanasijević już nie byli tak skuteczni. Po drugiej stronie siatki rósł zaś potwór.
Potwór, którego wszyscy znają, szanują i się boją, ale który ostatnio był uśpiony. Mowa oczywiście o Iwanie Zajcewie. Im dłużej trwał mecz, tym lepiej atakujący Modeny sobie radził. Skończył spotkanie z 30 punktami na koncie, w tym z trzema asami i 72% skutecznością.
Po drugiej stronie siatki takiego potwora zabrakło. Leon grał nieźle, ale do swoich najlepszych statystyk tego sezonu, nie doskoczył. 24 punkty, pięć asów, 53% skuteczności być może by wystarczyło, gdyby dostał większe wsparcie od kolegów. Wprawdzie Atanasijević miał 60% w ataku, zdobył 27 punktów, ale na tym kończy się lista zawodników, którzy ciągnęli grę w Perugii.
Zajcewa wspierał zaś nie tylko Bednorz 16 pkt, 45%, ale choćby środkowi. Maxwell Holt dołożył 13 pkt, a Daniele Mazzone 10. Efekt mógł być tylko jeden - zwycięstwo w setach drugim (do 22) i trzecim (do 22). W czwartym Perugia zaczęła przypominać siebie - wygrała do 23, ale w piątym już nie istniała. Przegrała tiebreaka do 9 i cały mecz 2:3.
W drugiej parze niespodzianki nie było. Cucine Lube Civitanova zdominowała Itas Trentino. Sokołow i spółka wygrali 3:1 i prowadzą w rywalizacji play-off 2:0.
Mecze numer trzy 22 kwietnia o godz. 18.30. Oba pokażemy na Polsatsport.pl
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze