Energa Basket Liga: Legia Warszawa i King Szczecin z awansem do play-off
Koszykarze Legii Warszawa i Kinga Szczecin zapewnili sobie, na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego, awans do play off ekstraklasy. Stołeczna ekipa w drugim etapie zagra po raz pierwszy od... 2002 roku.
Legia pokonała w sobotę GTK Gliwice 84:67, a King w Sopocie Trefl 88:82, co oznacza również, że trójmiejski, zasłużony dla polskiej koszykówki klub będzie walczył o utrzymanie z Miastem Szkła Krosno w korespondencyjnym pojedynku w ostatniej kolejce 28 kwietnia. Trefl czeka wyjazd do Koszalina, a zespół z Krosna do GTK Gliwice.
Miasto Szkła może sobie zapewnić pozostanie w Energa Basket Lidze wcześniej, gdy w środę rozegra spotkanie z tej kolejki ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra, jednak musiałoby pokonać lidera tabeli. Bezpośredni bilans meczów Miasta Szkła z Treflem jest korzystny dla drużyny z Podkarpacia, która przy równej liczbie punktów będzie wyżej w tabeli.
Jedyną osobą pracującą w Legii, która pamięta play off z 2002 roku jest Robert Chabelski, były koszykarz, trener, a obecnie prezes sekcji związany z klubem od 1970 roku.
"Jest radość, ale dziś byłem spokojny o zwycięstwo, zresztą zawsze staram się zachowywać spokój" - powiedział Chabelski, o którym trener Tane Spasev powiedział na konferencji prasowej, że jest 'niewidoczną siłą' zespołu.
"Dziękuję klubowi, zawodnikom, najlepszym kibicom w Polsce i panu Robertowi. On jest uosobieniem Legii, taką niewidoczną siła. Pracuje w koszykarskiej Akademii, ale stara się być na każdym naszym treningu, jeśli pozwalają mu na to obowiązki" - wspomniał pochodzący z Macedonii szkoleniowiec.
Satysfakcji z awansu nie krył kapitan legionistów Sebastian Kowalczyk, który przyszedł do klubu z Kinga Szczecin, a przygodę z koszykówką rozpoczynał w Polonii 2011 Warszawa.
"Udowodniliśmy niedowiarkom, którzy przed sezonem umieszczali nas w dole tabeli, że możemy to zrobić. Jest tak wiele osób, którym należy się podziękowanie za to, gdzie jesteśmy, że nie sposób ich wymienić. Jestem przeszczęśliwy, że trafiłem do Legii" - podkreślił Kowalczyk, który z trenerem Spasevem współpracował też w Asseco Gdynia.
O tym, który z zespołów zakończy sezon zasadniczy na pozycji lidera zdecydują spotkania ostatniej kolejki oraz poniedziałkowy mecz (z 29. kolejki), w którym Arka podejmie Polski Cukier Toruń. Obydwa kluby oraz prowadzący Stelmet Enea BC Zielona Góra mają szansę na pierwsze miejsce.
Zielonogórzanom pozostał już tylko jeden mecz - w środę z Krosnem. Potyczka z ostatniej kolejki z MKS Dąbrowa Górnicza (87:81) odbyła się już bowiem wcześniej ze względu na mecze Stelmetu w Zjednoczonej Lidze VTB. Właśnie przedostatnie spotkanie w tych rozgrywkach zielonogórska drużyna rozegra w niedzielę, a rywalem będą Cmoki Mińsk.
Udziału w play off są pewne, oprócz najlepszej trójki oraz Legii i Kinga, broniący tytułu Anwil Włocławek, Arged BM Slam Stal Ostrów Wlkp., MKS Dąbrowa Górnicza, która w sobotę rzutem na taśmę pokonała AZS Koszalin 93:91. Największy udział miał w tym Amerykanin Cleveland Melvin uzyskując tzw. double-double - 22 pkt i 11 zbiórek.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze