Gdańsk zdobyty! Piast niespodziewanie ograł lidera
Lechia Gdańsk przegrała 0:2 z Piastem Gliwice w meczu grupy mistrzowskiej ekstraklasy. Gliwiczanie dokonali nie lada sztuki, bowiem Lechia była jedyną drużyną, która nie poniosła do tej pory porażki na własnym stadionie. W dotychczasowych konfrontacjach pomiędzy tymi zespołami 19 października w Gliwicach padł remis 1:1, natomiast 29 marca, pomimo sporej przewagi rywali, gdańszczanie wygrali na własnym stadionie 2:0. Tym razem podopieczni trenera Waldemara Fornalika wywalczyli trzy punkty.
Po kilku minutach wyrównanej gry wyraźną przewagę osiągnęli goście. Lechiści mogli jednak objąć prowadzenie, bo niewiele brakowało, aby w 12. minucie duński obrońca Piasta Mikkel Kirkeskov skierował piłkę głową do własnej bramki.
W 16. minucie gliwiczanie przeprowadzili składną akcję, w finale której Kirkeskov zagrał do Joela Valencii, ale strzał Ekwadorczyka obronił Dusan Kuciak. 120 sekund później po stracie Błażeja Augustyna Piotr Parzyszek uderzył nad poprzeczką, a za chwilę słowackiego golkipera Lechii, ponownie bez powodzenia, starał się zaskoczyć Valencia.
W 29. minucie przyjezdni dopięli swego i zasłużenie wyszli na prowadzenie – strzałem z 15 metrów Kuciaka pokonał Parzyszek, który w poprzednim spotkaniu pomiędzy tymi zespołami miał wyjątkowego pecha i zmarnował kilka świetnych sytuacji.
Biało-zieloni stracili nie tylko gola, ale także piłkarza. W 44. minucie drugą żółtą kartkę za faul na Patryku Dziczku otrzymał Jarosław Kubicki. Pierwsze upomnienie pomocnik gdańszczan dostał siedem minut wcześniej za nieprzepisowe zatrzymanie Valencii.
W drugiej połowie gospodarze, mając jednego zawodnika mniej, przeszli na grę z trzema obrońcami, natomiast w ataku do Artura Sobiecha przesunięty został Flavio Paixao. I to lider dyktował warunki.
W 58. minucie po stracie Dziczka do remisu mógł doprowadzić grający w ochronnej masce po złamaniu nosa Patryk Lipski, ale jego strzał zablokował Jakub Czerwiński. W 74. minucie stoper gości ponownie uchronił swój zespół od straty bramki – tym razem zablokował Serba Filipa Mladenovica. Później dwa razy groźnie strzelał Paixao.
Tymczasem w piątej minucie doliczonego czasu Jorge Felix silnym uderzeniem z ostrego kąta, po którym piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki, przypieczętował triumf Piasta.
Dzięki temu zwycięstwu gliwiczanie zmniejszyli stratę do Lechii do czterech punktów. Gdańszczanie mogą spaść w sobotę wieczorem na drugą pozycję - stanie się tak, jeśli Legia co najmniej zremisuje w Warszawie z Cracovią.
Lechia Gdańsk – Piast Gliwice 0:2 (0:1)
Bramki: Parzyszek 29, Felix 90+5
Lechia: Dusan Kuciak - Joao Nunes, Michał Nalepa, Błażej Augustyn, Filip Mladenovic (80. Karol Fila) - Flavio Paixao, Jarosław Kubicki, Tomasz Makowski, Patryk Lipski, Lukas Haraslin (73. Konrad Michalak) - Artur Sobiech (80. Mateusz Żukowski)
Piast: Frantisek Plach - Tomasz Mokwa, Jakub Czerwiński, Aleksandar Sedlar, Mikkel Kirkeskov - Martin Konczkowski (77. Mateusz Mak), Tom Hateley, Patryk Dziczek, Joel Valencia (83. Tomasz Jodłowiec), Jorge Felix - Piotr Parzyszek (74. Michal Papadopulos)
Żółta kartka: Kubicki - Konczkowski, Mokwa
Czerwona kartka: Kubicki (44, za drugą żółtą)
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 13 965.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze