Jotko: Myślałem o skończeniu ze sportem. Wróciłem silniejszy i mądrzejszy
Krzysztof Jotko (20-4, 6 KO, 1 SUB) w wielkim stylu wrócił do oktagonu UFC, wygrywając po wielkiej dominacji z niepokonanym Alenem Amedovskim (8-1, 8 KO). Dla Polaka była to walka "o być albo nie być" w organizacji. "Ostatnie dwa lata pełne były kontuzji. Myślałem nawet o skończeniu ze sportem" - przyznał po walce polski wojownik.
Zwycięzca pojedynku został poproszony o komentarz na temat serii porażek, którą notował przed starciem w Petersburgu...
- Mam nadzieję, że publiczność świetnie bawiła się na mojej walce. To była dwuletnia podróż wypełniona kontuzjami. Moje problemy były tak duże, że chciałem skończyć ze sportem. Powiedziałem sobie: nic z tego! Postanowiłem wrócić silniejszy, mądrzejszy i lepszy. Wygrałem! To ostatnia walka mojego kontraktu z UFC. Liczę na kolejny! To jest mój dom - zapowiedział Jotko.
Jak z jego perspektywy wyglądało starcie z Alenovskim?
- Po prostu staram się być sobą. Moją siłą jest poruszanie się. Zadaję dużo ciosów i kopnięć, pracuję w parterze. To wszystko pokazałem w Sankt Petersburgu - zakończył szczęśliwy zwycięzca.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze