Serie A: Wielka sobota w Turynie! Juventus mistrzem Włoch
Najważniejszym wydarzeniem w sobotnich meczach 33. kolejki włoskiej Serie A było zwycięstwo Juventusu z Fiorentiną 2:1. Tym samym Stara Dama zapewniła sobie ósme z rzędu mistrzostwo kraju i 35. w historii klubu.
Podopieczni Massimiliano Allegriego częściowo powetowali sobie odpadnięcie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów w rywalizacji z Ajaksem Amsterdam. O tym, że Juventus sięgnie po kolejną mistrzowską koronę, było jasne od dawna. Przewaga Bianconerich była bowiem tak spora, że nikt nie wyobrażał sobie innego scenariusza.
Dominatorzy ostatnich lat mogli zapewnić sobie scudetto tydzień temu, ale nieoczekiwanie, aczkolwiek w rezerwowym składzie, przegrali na wyjeździe ze Spal 1:2. W wielkanocną sobotę kibice na Juventus Stadium oglądali już wyjściowy garnitur z Cristiano Ronaldo na czele.
Spotkanie jednak fantastycznie rozpoczęło się dla przyjezdnych, którzy już w szóstej minucie objęli prowadzenie. Na domiar złego dla Juve, niefortunnie interweniował Wojciech Szczęsny, którego nadepnął kolega z zespołu Daniele Rugani. Polak długo nie podnosił się z murawy, ale na szczęście mógł kontynuować grę.
Podrażnieni gospodarze wyrównali jeszcze przed przerwą dzięki trafieniu Alexa Sandro. W drugiej części spotkania na listę strzelców zapisał się środkowy defensor Fiorentiny, German Pezzella. Problem w tym, że był to gol samobójczy. Taki wynik oczywiście gwarantował mistrzostwo kraju Juventusowi.
W dalszej fazie Stara Dama kontrolowała przebieg wydarzeń i tym samym zapewniła sobie ósme z rzędu i 35. w całej historii scudetto.
W pozostałych konfrontacjach także nie brakowało emocji. AC Milan z Krzysztofem Piątkiem "tylko" zremisował na wyjeździe z Parmą 1:1 i konsekwentnie komplikuje swoją sytuację w walce o pierwszą czwórkę w tabeli. Polak gola nie strzelił, ale mógł popisał się efektowną asystą, wykładając piłkę na pustą bramkę do Patricka Cutrone. Jego kolego z zespołu nie upilnował jednak swojej pozycji i dał się złapać w prostej sytuacji na spalonym. To działo się przy stanie 1:0 dla Milanu. Zamiast podwyższenia rezultatu, chwilę później wyrównali gospodarze...
W polskim pojedynku Bologna pewnie wygrała z Sampdorią 3:0. Cały mecz w bramce gospodarzy spędził Łukasz Skorupski, natomiast w ekipie gości 67 minut rozegrał Karol Linetty. Bartosz Bereszyński spędził to spotkanie na ławce rezerwowych. W innym starciu, w którym od pierwszej do ostatniej minuty wystąpili Biało-Czerwoni, Empoli przegrało ze Spal 2:4. W barwach tych pierwszych między słupkami znalazł się Bartłomiej Drągowski, natomiast wśród gości można było dostrzec Thiago Cionka.
Bartosz Salamon z powodu kontuzji uda nie zagrał w zespole Frosinone, który przegrał 0:1 z Cagliari. Powody do radości może mieć za to Mariusz Stępiński, którego Chievo sensacyjnie wygrało w Rzymie z Lazio 2:1. Polski napastnik zanotował asystę i zszedł z boiska w 83. minucie.
Udinese zremisowało u siebie z Sassuolo 1:1, a Łukasz Teodorczyk pojawił się na murawie w barwach gospodarzy w 76. minucie.
Wyniki sobotnich meczów 33. kolejki Serie A:
Parma - AC Milan 1:1 (0:0)
Bramki: Alves 87 - Castillejo 69
Bologna - Sampdoria 3:0 (0:0)
Bramki: Tonelli 54 sam., Pulgar 69, Orsolini 83
Cagliari - Frosinone 1:0 (1:0)
Bramka: Joao Pedro 27 k.
Empoli - Spal 2:4 (1:2)
Bramki: Caputo 22, Traore 47 - Petagna 38, 61, Floccari 44, Antenucci 88
Genoa - Torino 0:1 (0:0)
Bramka: Ansaldi 58
Lazio - Chievo 1:2 (0:0)
Bramki: Caicedo 67 - Vignato 49, Hetemaj 51
Udinese - Sassuolo 1:1 (0:1)
Bramki: Lirola 80 sam. - Sensi 31
Juventus - Fiorentina 2:1 (1:1)
Bramki: Alex Sandro 37, Pezzella 53 sam. - Milenkovic 6
Inter Mediolan - AS Roma 1:1 (0:1)
Bramki: Perisić 61 - El Sharaawy 14
Przejdź na Polsatsport.pl