Fortuna 1 Liga: Raków w tarapatach! Dwie poprzeczki Podbeskidzia w kilkanaście sekund
W spotkaniu 30. kolejki rozgrywek Fortuna 1 Ligi pomiędzy Rakowem Częstochowa i Podbeskidziem Bielsko-Biała doszło do bardzo ciekawej sytuacji. Przyjezdni w odstępie kilkunastu sekund dwukrotnie mogli pokonać stojącego w bramce Michała Gliwę. Za każdym razem na przeszkodzie "Harnasiom" stanęła poprzeczka.
Bielszczanie zawitali do Częstochowy, aby pokrzyżować plany Rakowa dotyczące awansu. Podeszli do tego starcia bez żadnych kompleksów, chcąc jak najszybciej sprawić niespodziankę i objąć prowadzenie w rywalizacji z liderem Fortuna 1 Ligi. Niewiele brakowało, aby taki scenariusz został zrealizowany.
Najpierw po dośrodkowaniu z rzutu wolnego bielszczanie trafili w poprzeczkę. Nie minęło kilkanaście sekund, aby Gliwę znowu uratował ten element bramki. W obu przypadkach golkiper Rakowa byłby bez szans. Częstochowianie mogli mówić o sporym szczęściu, co podkreślił komentujący to spotkanie Tomasz Łapiński.
WYNIKI I TABELA FORTUNA 1 LIGI
Przejdź na Polsatsport.pl