Théo Zidane, syn legendy, nadzieja francuskiej piłki, podobny do...Piresa
Powołany do kadry na Euro U-17, Théo, trzeci syn Zinedine'a - francuskiej legendy, ofensywny pomocnik, posiada obiecujący profil zawodnika. Hugo Delom, reporter "l’Equipe", poświecił w jednym z ostatnich wydań gazety prawie pełną kolumnę młodemu Théo. Pisząc wiele dobrego o obiecującym synu trenera Realu Madryt. Zresztą nie tylko francuski dziennik zajmował się ostatnio Zidane juniorem. Czy Théo pójdzie w ślady ojca, czy zostanie liderem dorosłej reprezentacji Francji?
Wielu fachowców z niecierpliwością czeka na rozpoczynające się już niebawem mistrzostwa Europy do lat 17. Na pewno na stadionach Republiki Irlandii zasiądzie na trybunach wielu obserwatorów, a szczególnie skautów z pobliskiej Anglii, bo podobno o występujący w juniorach Realu do lat 18, młody Théo ma talent nieprzeciętny.
Od 3 do 19 maja Francja spotka się kolejno z Holandią, Anglią i Szwecją, rywalami z pierwszej polki. W reprezentacji do lat 17, prowadzonej przez Jean-Claude Giuntiniego, Théo zagrzał już sobie miejsce jako ofensywny pomocnik. Do kariery taty droga jeszcze daleka, chociaż kiedyś trzeba zacząć. W reprezentacji do lat 17 Théo zaliczył już 9 meczów, strzelając 2 bramki.
Trener Giuntini tak ocenia jego atuty „Théo to chłopiec skromny, wyluzowany, umiejący się wymieniać poglądami’. „W operowaniu piłką przypomina mi Roberta Piresa. Ma interesująca finezyjna technikę . Jego profil jest oparty na modelu hiszpańskim, daje innym pograć’ - twierdzi natomiast jeden z angielskich skautów. Co do boiska Giuntini nie chce się za bardzo angażować w ocenę. ,,Trudno mi to wyrazić, ale w jego wizji gry dużo jest podobieństwa do taty’’.
Jest wymieniany często w piątce najlepszych piłkarzy urodzonych w 2002 roku, ale musi się jeszcze ,,spełnić’’. Théo jest wysoki (191 cm) i operuje raczej prawa noga. Jego styl jest elegancki. Wielu widzi w nim sporo cech Argentyńczyka Javiera Pastore, który rok temu grał jeszcze w linii pomocy PSG. Jego zwolennicy uważają nawet, że jeżeli założy mu się opaskę na oczy to i tak widzi co się wokół niego dzieje. Może jest w tym sporo przesady, ale widać wyraźnie ze to jemu najbliżej do klasy… taty.
Zbyt duży wzrost czasami mu przeszkadza w koordynacji gestów, kiedy jednak w pełni dojrzeje pod względem reakcji i rozgrywania piłki będzie zdecydowanie szybszy i bardziej obrotny.
Jak zapowiada autor artykułu w „l’Equipe” o rodzinie Zidane’ów dalej będzie głośno na planecie futbol. Co do ojca, Zinedine’a, nikt o nim złego słowa nie powie, ani jako o dawnym numer 10, jak równie i w roli trenera. Jego synowie dobrze sobie radzą w swojej kategorii wiekowej.
W Hiszpanii, fani futbolu już zapoznali się z Enzo (24 lata), który gra w Majadahonda (2. liga hiszpańska) i Lucą (20 lat), który pod koniec marca rozegrał swój drugi mecz w koszulce Realu Madryt. Kiedy grał w reprezentacji Francji do lat 17, zabłysnął w jednym z Euro broniąc, aż trzy rzuty karne po dogrywce, co pozwoliło Francji wygrać w finale z Niemcami (4-1). Dzisiaj Luca regularnie trenuje z pierwszym zespołem Realu. To na pewno dodaje dodatkowego bodźca 17-letniemu Théo.
Nie wiadomo na razie jak potoczą się losy zaledwie 13-letniego Elyaza, najmłodszego z rodu Zidane’ow. Dotychczas nie było powodów, aby kroczył śladami swojego taty i braci.
Od 3 maja i irlandzkiego Euro 17, to Théo będzie jednak przyciągał uwaga swojej gry porównywanej już do słynnego taty, Zinedine’a.
Czy pójdzie śladami słynnego taty? Dowiemy się już niebawem.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze