Paixao: Trener Stokowiec wie, czego od nas wymagać
W czwartek odbędzie się finał Totolotek Pucharu Polski, w którym Jagiellonia Białystok zmierzy się z Lechią Gdańsk. - Ten mecz będzie inny niż pozostałe - ocenia snajper wicelidera Ekstraklasy Flavio Paixao.
Łukasz Borowski: Jakie emocje ci towarzyszą? Oczekiwania są duże, bo Lechia walczy również o mistrzostwo Polski.
Flavio Paixao: Atmosfera jest świetna, gramy bardzo dobry sezon. Jesteśmy w finale, więc mamy ambicje i marzenia. To był nasz cel w tym roku. Idziemy po ten puchar.
Ponad 10 tysięcy fanów wybiera się na finał, bilety zostały momentalnie wyprzedane. Czym dla ciebie jest ten mecz?
Pasja. Po 36. latach kibice mają w końcu moment, by poczuć tę atmosferę. Ten dzień będzie dla nas inny. Będzie bardzo ważny, a my jesteśmy szczęśliwi.
Wielu kibiców liczy przede wszystkim na ciebie. Czujesz się na siłach, by poprowadzić tę drużynę do zwycięstwa?
Tak! To dla nas też ważna informacja, że po niespełna godzinie kibice wykupili wszystkie bilety. To wielka motywacja. To będzie ważny dzień i dla nas, i dla kibiców.
Na czym polega fenomen trenera Piotra Stokowca, który potrafi wyciągnąć z was 120 % mimo kontuzji i wielu problemów?
Mamy sztab, który pracuje codziennie. Oni wykonują plan, który został stworzony na cały rok. Oni wiedzą, jak jesteśmy przygotowani fizycznie. Dla mnie najważniejsza jest jednak głowa, a oni wiedzą, jak nas przygotować mentalnie. Trener Stokowiec wie, czego od nas wymagać, a my jesteśmy za nim.
Podkreślałeś, że najważniejsza jest dyscyplina. Godzicie się na to, jak trener zarządza zespołem.
Dyscyplina jest bardzo ważna. Nie chodzi tylko o sport, ale także sprawy poza boiskiem. Ważne jest też, jak jesz, odpoczywasz. Wiemy, kiedy mam pracować i kiedy możemy pożartować. To jest klucz do sukcesu.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze