Zawodnik UFC był blisko znokautowania siebie samego. "Przypomniałem sobie..."
Na gali w Ottawie, która odbyła się w nocy z soboty na niedzielę, zwycięstwo odniósł Derek Brunson (19-7, 11 KO, 3 SUB). Mało jednak brakowało, by jego walka z Eliasem Theodorou (16-3, 6 KO, 1 SUB) zakończyła się w kuriozalny sposób.
Amerykanin skorzystał ze swojej ulubionej płaszczyzny, czyli zapasów. W trzeciej rundzie kilka razy obalił swojego przeciwnika, jednak ten za każdym razem wstawał. W końcu jednak Brunson wyniósł Theodorou i sposobił się do efektownego rzutu. Można było odnieść wrażenie, że przez moment się zawahał i dopiero po chwili efektownym slamem umieścił rywala na plecach.
Jak się okazało Brunson zdał sobie sprawę, że mógł nawet... sam się znokautować.
- Przypomniałem sobie, że kiedyś Jarred Brooks to zrobił. Podszedł, zamachnął się, rzucił nim i znokautował się. Pomyślałem, że jeśli zrobię to samo, to będzie to bardzo złe - powiedział.
Brunson zrobił więc po swojemu, przerzucił przeciwnika przez prawy bark i szybko przeszedł do pozycji północ-południe. Między innymi dzięki temu wrócił na zwycięską ścieżkę, wygrywając jednogłośnie na punkty.
Akcja w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze