Liga Europy: Niezwykła intuicja Kepy! Niespotykana interwencja (WIDEO)
Istnieją dwie filozofie bramkarskie mówiące o bronieniu rzutów karnych. Jedna z nich sugeruje wybór konkretnego słupka i rzucanie się "na ślepo", podczas gdy druga namawia do pozostania na środku bramki i czekanie na strzał wykonującego. W tym drugim kierunku poszedł bramkarz Chelsea, Kepa Arrizabalaga, który dzięki temu został bohaterem The Blues w półfinale Ligi Europy.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że bramkarze najczęściej preferują wybór konkretnej strony i rzucanie się w danym kierunku, licząc, że wykonujący rzut karny pośle piłkę w ten sam narożnik. Rzadko bowiem golkiperzy decydują się zostać na linii, wyczekując na to, co zrobi przeciwnik. Na ten drugi manewr zdecydował się właśnie Kepa, któremu intuicja podpowiedziała, aby zostać w "blokach startowych".
Konkurs jedenastek lepiej rozpoczęli piłkarze Eintrachtu Frankfurt, a to dlatego, że rzutu karnego nie wykorzystał najpierw Cesar Azpilicueta. Kapitan Chelsea mógł jednak tego dnia liczyć na świetną dyspozycję swojego rodaka między słupkami. Kiedy do futbolówki podszedł Martin Hinteregger, bramkarz The Blues wyczuł jego intencję i został na środku bramki.
- Ależ wyczuł strzelającego Kepa, ponieważ nie ruszył się. Bardzo mocno uderzył zawodnik Eintrachtu, ale bramkarz Chelsea "zamknął" nogi - opisał nietypową obronę Kepy, komentujący to spotkanie Artur Wichniarek.
Młody golkiper londyńskiego zespołu poszedł za ciosem i obronił jeszcze jeden rzut karny, tym razem rzucając się w swój prawy róg. Jego "ofiarą" został Goncalo Paciencia. Chwilę później karnego na bramkę zamienił Eden Hazard i Chelsea mogła świętować awans do finału Ligi Europy.
WYNIKI I TERMINARZ LIGI EUROPY
Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2018/2019 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym Polsacie, Plusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze