Babcia debiutującego piłkarza Napoli zmarła na atak serca
W niedzielnym meczu Serie A, w którym SSC Napoli wygrało na wyjeździe ze SPAL 2:1, ligowy debiut zaliczył 19-letni Gianluca Gaetano. Emocji związanych z postępem kariery wnuczka nie wytrzymała jego 91-letnia babcia, która zmarła na atak serca.
Pomocnik wszedł na plac gry w doliczonym czasie gry, zmieniając Jose Callejona i był to jego pierwszy występ na boiskach najwyższej włoskiej klasy rozgrywkowej. W pierwszej drużynie Napoli wystąpił już jednak wcześniej, w spotkaniu 1/8 finału Pucharu Włoch (2:0 z US Sassuolo, zmienił wówczas Arkadiusza Milika).
Gdy 19-latek znalazł się na murawie, jego rodzina zaczęła świętować, czego efektem było odpalenie przed domem fajerwerków. Te z kolei nie spodobały się sąsiadom, którzy zaczęli narzekać na hałas i zadzwonili po policję. Gdy "carabinieri" dojechali na miejsce ataku serca dostała babcia piłkarza - Carmela. Mimo szybko podjętej reanimacji, kobieta zmarła jeszcze przed przyjazdem karetki.
Gaetano opublikował na instagramie wzruszający post, w którym pożegnał się z babcią.
"Pamiętam, jak dawałaś mi zastrzyki, gdy byłem chory. Strasznie się wtedy bałem, ale ty, dzięki swojemu opanowaniu i dobroci zawsze potrafiłaś mnie uspokoić. Widziałaś, jak wybiegłem na boisko po raz pierwszy, a ja nie mogłem zobaczyć Cię po raz ostatni. Dziękuję Ci za wszystkie piękne chwile spędzone razem, za świąteczne obiady i urodziny. Dziękuję Ci za wszystkie lata. Przepraszam, że nie mogłem mocno Cię przytulić, ten jeden ostatni raz. Kocham Cię babciu, spoczywaj w pokoju. Na zawsze pozostaniesz w moim sercu" - napisał piłkarz.
Dla drużyny Napoli U-19 Gaetano rozegrał w tym sezonie 33 spotkania, na przestrzeni których strzelił 21 goli i zapisał na swoim koncie 8 asyst.
Przejdź na Polsatsport.pl