Sowiński: Parke'a można nie lubić, ale jest świetnym zawodnikiem

Sporty walki

- Nie jeden po tym, co sprawił mu Mańkowski, nie wyszedłby do klatki na drugą rundę. Parke to zrobił i wygrał. Jest na pewno silniejszy i cięższy ode mnie. Myślę jednak, że moja nieprzewidywalność zadziała i to moja ręka będzie w górze pod koniec walki - powiedział Artur "Kornik" Sowiński (19-10, 6 KO, 7 SUB) przed walką z Normanem Parke (26-6-1, 4 KO, 12 SUB) na KSW 49.

Maciej Turski: Jakie masz cele w swojej karierze MMA? To bardzo ogólne pytanie, ale co może dać ten pojedynek "Kornikowi"?

Artur Sowiński: Traktuje tę walkę jako trampolinę. W tym pojedynku nie jestem faworytem. Jeśli go pokonam, moje miejsce w rankingach mocno "podskoczy". Walczymy w kategorii do 74 kg, oczywiście taka dywizja wagowa nie istnieje, dlatego będę chciał po tej walce wrócić do tej lekkiej.

Kategoria nieco zaskakująca, ale jeszcze bardziej zaskakujące jest to zestawienie. Masz podobne odczucia?

Tak, byłem przygotowany na innego przeciwnika. Miałem walczyć z innym rywalem w kategorii lekkiej. Początkowo miałem skrzyżować rękawice z Leszkiem Krakowskim, wtedy to ja byłbym faworytem walki. Mam nadzieje, że nie ma mi tego za złe. Na pewno będę chciał się z nim zmierzyć w późniejszym czasie.

To bardzo ciekawy pojedynek pod względem stylistycznym oraz patrząc na pozycję Normana Parke'a. Irlandczyk z Północy był na "wygnaniu" z KSW, jednak wrócił w wielkim stylu, pokonując Borysa Mańkowskiego...

Parke nie był faworytem starcia z Borysem. Oglądałem tę walkę ze znajomymi i byłem mocno zaskoczony werdyktem. Jednak, gdy obejrzałem pojedynek ponownie, zrozumiałem decyzję sędziów. Mańkowski za bardzo emocjonalnie podszedł do tego starcia i zabrakło mu paliwa w dwóch ostatnich rundach.

Jakiego Normana Parke się spodziewasz? On uchodzi za specjalistę od prowokacji, ale w przypadku walki pokazuje sporo szacunku.

Jak tylko się pojawiła informacja, że walczymy, od razu zaczął mnie atakować za pomocą mediów społecznościowych. Widzę, że teraz zmienił strategię i teraz podczas spotkań twarzą w twarz okazuje szacunek. Nie lubię takich ludzi, którzy przez internet sieją nienawiść, a na żywo próbują być w porządku.

Powiedziałeś, że jest fałszywym człowiekiem. Warto zauważyć, że jest również sprytny.

Można go nie lubić, ale jest świetnym zawodnikiem. Nie jeden po tym, co sprawił mu Mańkowski, nie wyszedłby do klatki na drugą rundę. On to zrobił i wygrał. Jest na pewno silniejszy i cięższy ode mnie. Ja walczę w niższej wadze bez problemu. Myślę jednak, że moja nieprzewidywalność zadziała i to moja ręka będzie w górze pod koniec walki.

Transmisja gali KSW 49 w systemie PPV.

Maciej Turski, MM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie