Fortuna 1 Liga: Gol bramkarza w ostatniej akcji na wagę zwycięstwa i... spadku (WIDEO)
Do niesamowitych scen doszło w meczu 34. kolejki Fortuna 1 Ligi między GKS Katowice a Bytovią Bytów. W 97. minucie gola na wagę trzech punktów dla przyjezdnych strzelił bramkarz Andrzej Witan. Goście zaczęli radość... która po chwili przerodziła się w rozpacz.
Sytuacja zmieniała jak w kalejdoskopie. Przed rzutem wolnym z siódmej minuty doliczonego czasu utrzymanie w Fortuna 1 Ligi mieli piłkarze z Katowic. Chwilę wcześniej padła bramka w Częstochowie w spotkaniu Raków - Wigry Suwałki. Niespodziewany gol dla gości oznaczał ich wygraną, ale mało kto mógł przypuszczać, że okaże się tak ważny w kontekście pozostania na drugim poziomie rozgrywkowym.
W siódmej minucie doliczonego czasu Filip Burkhardt dośrodkował z rzutu wolnego, a piłkę do siatki skierował... bramkarz Bytovii Andrzej Witan! Goście zaczęli radość, gdyż myśleli, że mieli wszystko we własnych rękach. Po chwili sędzia zakończył spotkanie, a ich radość zmieniła się w wielką rozpacz. Okazało się, że ten gol nie uratował ich, ale Wigry Suwałki. Dzięki tej bramce Bytovia pociągnęła ze sobą w dół zawodników z Katowic...
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze