Sawicki: Magiera miał bardzo mało czasu, żeby przygotować drużynę do wielkiego turnieju

Sawicki zaznaczył, że w przeciwieństwie do innych selekcjonerów, Magiera pracował z młodymi Polakami tylko przez rok.

 

- Jacek Magiera byłby przeszczęśliwy, gdyby mógł prowadzić tę reprezentację przez dwa lata. A prawda jest taka, że prowadził ją przez ostatni rok, kiedy był z zawodnikami na 28 treningach podczas zgrupowań i zagrał osiem meczów. Ten turniej dostaliśmy rok temu. Pamiętajmy, że wiele federacji, które do nas przyjadą, wygrywało eliminacje ze swoimi drużynami. Ci trenerzy, którzy przyjadą ze swoimi reprezentacjami, pracują z nimi nawet trzy lata - powiedział Sawicki, który był gościem Cafe Futbol.

 

Wielu polskich zawodników powołanych na MŚ do lat 20 rywalizuje na niższych szczeblach rozgrywkowych w innych krajach. Nie brakuje jednak utalentowanych, młodych polskich piłkarzy na krajowym podwórku.

 

- Mamy piłkarzy zza granicy, którzy grają na trzecim, czwartym poziomie, ale pamiętajmy, że oni trenują z zawodnikami z pierwszej drużyny w tych klubach. Mamy też reprezentantów z ekstraklasy. Jak spojrzymy na Sebastiana Walukiewicza z Pogoni Szczecin, to już jest tak naprawdę piłkarz Cagliari. Fajnie, że został te pół roku w Polsce, bo to świadczy o jego chęci gry na tych mistrzostwach. Jak popatrzyłem ostatnio na tego zawodnika na Łazienkowskiej w meczu z Legią, to zagrał kapitalnie jako stoper. Widział, czytał grę, grał kontrolowanym wślizgiem, umiał wyprzedzić, a co najważniejsze ten piłkarz umie wyprowadzić spokojnie piłkę do przodu i podłączyć się za akcją. Podobnie jak Janek Sobociński, mocny punkt drużyny ŁKS-u. Tych dwóch zawodników będzie kreowało naszą defensywę. Radek Majecki wspaniale zaprezentował się w Legii Warszawa. Miał kontuzję, ale już ją wyleczył i przyjechał gotowy na zgrupowanie - stwierdził Sawicki.

 

Cała dyskusja w załączonym materiale wideo.

 

TERMINARZ MISTRZOSTW ŚWIATA DO LAT 20

Przejdź na Polsatsport.pl